W dolnej części tabeli Orlen Ligi panuje niesamowity ścisk, dlatego mecz pomiędzy Legionovią a BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała miał wielką wagę.
Początek konfrontacji był wyrównany, ale gospodynie szybko zaczęły wypracowywać prowadzenie. Trudna zagrywka (8 asów w tym secie!), zwłaszcza Anny Bączyńskiej, dobre przyjęcie i skuteczny atak zapewniły zespołowi Macieja Bartodziejskiego bezproblemową wygraną, bo do 11.
Ten zimny prysznic otrzeźwił przyjezdne. Trzy minuty przerwy wystarczyły, by BKS zaczął grać o wiele lepiej. Bielszczanki nie pozwoliły przeciwniczkom na zbudowanie przewagi, a przez całą odsłonę walka była niezwykle wyrównana. O zwycięstwie gości zadecydowały trzy akcje - atak Sonii Mikyskovej, blok Kornelii Moskwy i skuteczne zbicie Joanny Staniuchy-Szczurek.
Zdecydowanie spotkanie stało się ciekawsze. W trzeciej odsłonie to legionowianki musiały odrabiać straty. Podopieczne Tore Aleksandersena czujnie grały na siatce, dzięki czemu uzyskały wysokie prowadzenie (12:18). Końcówka była emocjonująca, młodzieńczy zryw doprowadził bowiem do zaciętej walki o wygraną. Mimo to w decydujących akcjach lepsze były przyjezdne.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy
Dwa nieznacznie przegrane sety wpłynęły na ambicję Legionovii. Siatkarki Bartodziejskiego na boisko wróciły jeszcze bardziej zmobilizowane, co przełożyło się na wynik (14:5). Wydawało się, że tie-break jest nieunikniony, wtem BKS dwukrotnie zmniejszył straty do jednego punktu (21:20, 23:22). Jednak dwa ciosy Moniki Bociek zakończyły tę dramatyczną partię.
Tie-break był siatkarskimi szachami. Decydująca była skuteczność, a ta początkowo była lepsza po stronie Legionovii. Trzypunktowa przewaga podopiecznych Bartodziejskiego stopniała w mgnieniu oka, a końcówka znów była emocjonująca. Decydujące słowo należało do Mikyskovej, która kiwką przypieczętowała wygraną.
Tym samym bielszczanki przedłużyły serię zwycięstw do czterech. Wcześniej pokonały Pałac Bydgoszcz, Eneę PTPS Piła oraz Atom Trefl Sopot.
Legionovia Legionowo - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 2:3 (25:11, 23:25, 23:25, 25:22, 13:15)
Legionovia: Mikołajewska, Chojnacka, Grabka, Bociek, Alagierska, Bączyńska, Korabiec (libero) oraz Pacak, Rasińska, K. Wawrzyniak, Adamek.
BKS Profi Credit: Staniucha-Szczurek, Pencova, Mikyskova, Trojan, Gryka, Mucha, Wojtowicz (libero) oraz Skrzypkowska, Brzezińska, Moskwa, Handley.
MVP: Emilia Mucha (BKS Profi Credit Bielsko-Biała).