Michał Kędzierski: To był jeden z naszych najsłabszych meczów

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

W meczu 26. kolejki PlusLigi Cerrad Czarni Radom niespodziewanie przegrali na wyjeździe z ONICO AZS Politechniką Warszawską 1:3. - Rywale zagrali lepiej od nas w każdym elemencie - nie ukrywał Michał Kędzierski.

We wtorkowy wieczór Cerrad Czarni dość niespodziewanie przegrali na wyjeździe 1:3 z niżej notowaną ONICO AZS Politechniką Warszawską w meczu 26. kolejki PlusLigi. Była to ich trzynasta porażka w bieżącym sezonie. Zachowali jednak siódme miejsce w tabeli.

Przegrali dwa pierwsze sety, sprawiając wrażenie nieco ospałych i mniej energicznych od Inżynierów. Pośrednio zwrócił na to uwagę po zakończeniu zawodów Robert Prygiel. Michał Kędzierski z tym stwierdzeniem się nie zgodził. - Główną przyczyną było to, że rywale zagrali lepiej od nas. Spisali się dobrze w każdym elemencie, a my zagraliśmy jeden ze słabszych meczów w ostatnim czasie, dawno tak źle nie wypadliśmy - powiedział rozgrywający.

Trudno nie przyznać mu racji. Poza przyjęciem, lepiej dysponowani byli gospodarze. Postawili dwa bloki więcej od radomian (13:11), ponadto byli skuteczniejsi w ataku (54 do 44 procent). Co prawda podopieczni Jakuba Bednaruka posłali na drugą stronę siatki dwa asy serwisowe mniej od Czarnych (3:5), lecz nie mylili się w tym elemencie tak często, jak goście (13 błędów Politechniki przy 23 oponentów).

Forma radomskiego zespołu przypomina w ostatnich tygodniach sinusoidę - potrafią stawić opór potentatom rozgrywek, potem przegrać z Lotosem Treflem Gdańsk 1:3, następnie pokonać Cuprum Lubin 3:0, by kilka dni później ulec warszawianom. - Nie wiem, z czego to wynika. Nie można zrzucać na młody zespół, bo gramy ze sobą już bardzo długo, praktycznie cały ten sezon, mamy przecież już jego końcówkę. Jesteśmy na tyle zgrani, że możemy walczyć w każdej hali. W sferze mentalnej we wtorek nie było tak, jak trzeba - podkreślił Kędzierski.

Czy duży wpływ na końcowy rezultat mogło mieć to, że Czarni mieli zdecydowanie mniej czasu na regenerację niż grająca poprzedni mecz w czwartek Politechnika? - Czuliśmy się dobrze, przynajmniej ja. Po prostu zagraliśmy gorzej od przeciwników w każdym elemencie - odpowiedział 22-latek.

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: kibice Legii bardzo mnie zaskoczyli. Byłam w szoku

Komentarze (0)