Grot Budowlani - Chemik: sensacja w Łodzi! Mistrzynie Polski z pierwszą porażką w sezonie

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Siatkarki Chemika Police
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Siatkarki Chemika Police

Chemik Police był jak dotąd niepokonany w ligowych rozgrywkach. To się zmieniło w niedzielę w Atlas Arenie, gdzie Grot Budowlani Łódź pokonali mistrzynie Polski 3:1.

Grot Budowlani Łódź i Chemik Police dotychczas w tym sezonie mierzyli się dwukrotnie. Najpierw w I rundzie sezonu zasadniczego w Azoty Arenie, gdzie gospodynie wygrały 3:0, choć wcale nie była to łatwa wygrana, a następnie podczas Pucharu Polski w Zielonej Górze. Wówczas w finale Chemik również nie pozostawił złudzeń przeciwniczkom i sięgnął po pierwsze trofeum.

Policzanki w minionym tygodniu mogły się skupić na treningach, przeciwnie do Budowlanych, które w poniedziałek grały ligowe spotkanie w Muszynie, a następnie poleciały do Stambułu, gdzie mierzyły się z Galatasaray w ramach ćwierćfinału Pucharu CEV.

W wyjściowym składzie Budowlanych pojawiła się Gabriela Polańska, która ostatnio pauzowała z powodu urazu. Chemik błyskawicznie odskoczył, ale gospodynie jeszcze szybciej odrobiły straty i przejęły inicjatywę. Nie do zatrzymania była Kaja Grobelna, która aktywna była nie tylko w ataku, ale również w bloku. Przyjezdne urozmaicały zagrywkę, ale na niewiele się to zdało, Budowlane wytrzymały nerwową końcówkę i po kontrowersyjnej decyzji wygrały pierwszą partię.

Po zmianie stron na parkiecie pozostała Jelena Blagojević, zastępując Annę Werblińską. Budowlane były niemal bezbłędne, przejęły całkowicie kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Jakub Głuszak wprowadził na boisko Izabelę Bełcik, ale łodzianki dobrze odczytywały jej intencje. Chemik przegrał drugiego seta.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy

Po 10-minutowej przerwie lepiej zaczęły prezentować się przyjezdne. Heike Beier zaczęła się częściej mylić, co skrzętnie wykorzystały rywalki. Mistrzynie Polski przyspieszyły i przedłużyły swoje szanse na zwycięstwo.

Czwarta odsłona była najbardziej wyrównana. Walka toczyła się punkt za punkt, żadna z ekip nie odpuszczała. W końcu jednak Budowlane odskoczyły na dwa punkty i przewagę utrzymały do samego końca.

Grot Budowlani Łódź - Chemik Police 3:1 (25:23, 25:18, 19:25, 25:23)

Budowlani: Vincourova, Grobelna, Pycia, Polańska, Beier, Twardowska, Maj-Erwardt (libero) oraz Strózik, Grajber.

Chemik: Wołosz, Werblińska, Bednarek-Kasza, Smarzek, Veljković, Zaroślińska, Zenik (libero) oraz Krzos (libero), Jagieło, Blagojević, Bełcik, Gajgał-Anioł.

MVP: Kaja Grobelna (Budowlani).
[event_poll=72616]

Komentarze (8)
jendrula
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać gołym okiem że Chemik ma kryzys i to nie od wczorajszego meczu. Zbliżają się play-offy i z taką grą może być trudno zdobyć medal MP. 
Kazimierz Figiel
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Te najmniej zarabiające "dostają" w Szczecinie co miesiąc po 100 tys. zl na rękę... Można dostać od takiej kasy pomieszania zmysłów.... ale mnie najbardziej dziwi brak na parkiecie ciemnoskórej Czytaj całość
avatar
obiektywny
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Trudno nie zgodzić się z przedmówcą! Brawa dla łodzianek! Ja natomiast chciałbym trochę "z innej beczki"! Apel do redakcji Polsat Sport aby "uwolniła" nas od komentatora Krzysztofa "półtorej se Czytaj całość
avatar
erektus
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Chemik jest cienki jak sik komara, pokazała to Modena odgrywając je jak dzieci, a dziś Budowlane po prostu się nie wystraszyły, zagrały poprawnie i to wystarczyło. Gwiazdkom Zenik, Werblińskiej Czytaj całość