Katarzyna Gajgał-Anioł: Porażka wyzwoliła w nas agresję

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Radość Katarzyny Gajgał-Anioł
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Radość Katarzyny Gajgał-Anioł

Siatkarki Chemika Police podniosły się po porażce z Grot Budowlanymi Łódź i pokonały 3:0 Polski Cukier Muszyniankę. - Zimny prysznic wyzwolił w nas agresję - opowiadała Katarzyna Gajgał-Anioł.

Środkowa została wybrana MVP meczu z Polskim Cukrem Muszynianką. Katarzyna Gajgał-Anioł zdobyła 12 punktów, z których 10 atakiem, a pozostałe blokiem. Razem z partnerką ze środka siatki Stefaną Veljković zdobyły 24 "oczka", więc prawie tyle, ile potrzeba do wygrania całego seta.

- Sezon chyli się ku końcowi, więc dobrze, że jest chociaż to jedno MVP - uśmiechała się Katarzyna Gajgał-Anioł.

Chemik Police odniósł zwycięstwo 3:0 z Muszynianką po pierwszej porażce w sezonie. Passa policzanek bez przegranej na krajowym podwórku trwała 385 dni i 30 meczów. Ich pogromcami byli Grot Budowlani Łódź.

- Marzyło nam się przejść od początku do końca sezonu bez porażki. Byłby to pierwszy taki przypadek w Orlen Lidze. Nie wyszło, ale jeżeli zdobędziemy mistrzostwo z jedną przegraną, to też będzie nieźle. Mecz w Łodzi był zimnym prysznicem, który wyzwolił w nas agresję. Od razu wzięłyśmy się do pracy, która zaprocentuje w następnych meczach, których jeszcze kilka trudnych przed nami - przypomina Gajgał-Anioł.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

W starciu Chemika z Muszynianką najbardziej zażarta była pierwsza partia, którą faworyt rozstrzygnął na przewagi, a jedna z jego akcji w końcówce była bardzo fartowna.

- Rywalki zagrały najlepiej w pierwszym secie, a my miałyśmy jeszcze w głowach niepowodzenie w Łodzi. Przed drugim powiedziałyśmy sobie, że od teraz gramy to, co potrafimy najlepiej i nasze ruchy były pewniejsze. Następne sety wyglądały dobrze i udowodniłyśmy sobie, że wszystko jest ok. Było nam potrzeba zastrzyku pozytywnej energii. Jedna porażka nie wpłynęła jakoś bardzo na sytuację w tabeli, ale nie chciałyśmy, żeby podcięła nam skrzydła - opowiada środkowa.

Chemik potrzebuje jeszcze jednej wiktorii, by zwyciężyć w sezonie zasadniczym Orlen Ligi. Pierwsza szansa na nią we wtorek. W meczu na szczycie tabeli zmierzy się z Impelem Wrocław. Po pożegnaniu się z europejskimi pucharami Chemik miał trochę więcej czasu, by spokojnie potrenować.

- Pewnie Impel pomyślał, że jeżeli Budowlani nas pokonali, to dlaczego on nie miałby zrobić tego samego. Przygotujemy się dobrze do tego meczu, by wygrać i przystąpić do play-off z najwyższego miejsca, bo również ta faza sezonu, w nowej formule, będzie wyzwaniem - dodała Gajgał-Anioł.

Komentarze (0)