Developres SkyRes w ostatniej kolejce w pięciosetowym boju uległ Giacomini Budowlanym. Rzeszowianki z Torunia wracały jednak pełne entuzjazmu, gdyż zwycięskie dwa sety zapewniły im awans do fazy play-off Orlen Ligi.
- Jestem szczęśliwa, że udało nam się odnieść ten sukces i znalazłyśmy się w najlepszej czwórce. Niestety nie jestem zadowolona z wyniku, jakim ostatecznie zakończyło się to spotkanie. Może popełniłyśmy za dużo niewymuszonych błędów? Na pewno nie wykorzystałyśmy wszystkich naszych szans na skończenie ataków, co wykorzystały rywalki - przyznała Mirosława Paskowa.
Po dziesięciominutowej przerwie trener Lorenzo Micelli wymienił niemal cały skład, dając możliwość pograć pozostałym zawodniczkom. Gospodynie wykorzystały sytuację wygrywając kolejne trzy partie. - Niestety tak i to nie jest dobre uczucie. Musimy się z tym pogodzić i wyciągnąć wnioski najszybciej, jak to możliwe. Z drugiej strony jeśli nie będziemy kontrolować sytuacji na boisku porażki mogą się ponownie pojawić. Teraz wiemy o co gramy i jak powinnyśmy się prezentować na parkiecie - stwierdziła zawodniczka Developresu SkyRes.
Swoją szansę na pokazanie się na boisku dostała bułgarska przyjmująca. Zawodniczka zapisała na swoje konto trzynaście "oczek". - Jestem szczęśliwa, że miałam okazję zagrać w tym meczu. Cieszę się z każdej szansy na pokazanie się na boisku. Zawsze robię wszystko co w mojej mocy żeby pokazać się z jak najlepszej strony i wykorzystać w 100 proc. moje umiejętności. Niestety, tak jak powiedziałam wcześniej, nie jestem zadowolona z końcowego wyniku, ponieważ wolałabym żebyśmy wygrały - mówiła Paskowa.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Pokazaliśmy wielkość
W ostatnim pojedynku rundy zasadniczej, rzeszowianki zmierzą się z Impelem Wrocław. - Przygotowujemy się do tego spotkania bardzo mocno. Ćwiczymy zarówno na hali, jak i na siłowni żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Impel Wrocław jest bardzo dobrym zespołem, wykorzystującym swoją technikę. My postaramy się, jak najlepiej wykorzystać naszą taktykę i zaprezentować wszystko co potrafimy - zapowiedziała przyjmująca.
W pierwszej rundzie siatkarki znad Wisłoka musiały uznać wyższość rywalek. - Musimy być niezwykle skoncentrowane od początku do końca. Tylko jeśli skupimy się na naszej dobrej grze będziemy w stanie pokonać rywalki - podsumowała Paskowa.