PGE Skra - Effector: końcowe parkowanie w tabeli

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Powoli poznajemy ostatnie niewiadome, co do miejsc na starcie fazy play-off PlusLigi. Mecz PGE Skry Bełchatów z Effectorem Kielce zamknie rywalizację w rundzie zasadniczej.

Po sobotnim zwycięstwie Asseco Resovii Rzeszów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle rozwiązała się już kwestia terminu meczu półfinałowego bełchatowian w Atlas Arenie. Już wiadomo, że drużyna prowadzona przez Philippe'a Blaina zaprezentuje się w Łodzi 9 kwietnia, ale kwestia rywala rozstrzygnie się właśnie w niedzielnym meczu z Effectorem Kielce.

Sytuacja jest dość prosta - jeśli PGE Skra przegra w niedzielę w trzech lub czterech setach, zajmie czwarte miejsce i trafi na ZAKSĘ. Jakakolwiek zdobycz punktowa bełchatowian pozwoli im zakończyć fazę zasadniczą na trzeciej pozycji i podjąć w Atlas Arenie Asseco Resovię.

Kilka dni temu Bartosz Bednorz zapowiedział, że zespołowi nie zależy na "wybieraniu" sobie rywala, a na tym, by odnieść zwycięstwo w ostatnim meczu rundy rewanżowej. - Nie ma czasu na sprawdzanie. Trenerzy mają obraną koncepcję i trzymają się jej cały czas, więc nie będzie żadnej rewolucji. Mecz trzeba wygrać 3:0, aby jeszcze lepiej wejść w najważniejsze spotkania. Jesteśmy gotowi - dodał.

Siatkarze Effectora nie zamierzają jednak tanio sprzedawać skóry. Zwłaszcza, że rozstrzygnięcie w Bełchatowie, a także rozpoczynającego się godzinę wcześniej meczu Espadonu Szczecin z MKS-em Będzin rozstrzygną o końcowych lokatach zarówno kielczan, jak i szczecinian. Aktualnie dwa oczka przewagi ma ekipa z województwa świętokrzyskiego, a walka toczy się o 12. pozycję

ZOBACZ WIDEO Falstart juniora. Nie rozumie nowego toru

- Jedziemy do Bełchatowa, żeby powalczyć o punkty. Wiemy, że PGE Skra to niezwykle trudny przeciwnik, ale nie mamy nic do stracenia. Postaramy się sprawić niespodziankę - zapowiedział Adam Swaczyna, drugi trener kieleckiego zespołu.

Jak informuje oficjalna strona klubu z Kielc, w Bełchatowie zabraknie środkowego Aleksieja Nalobina, który narzeka na uraz kolana. Do gry powinien być gotowy Maciej Pawliński, choć również borykał się z kłopotami zdrowotnymi.

W grudniu Effector i PGE Skra spotkały się w Hali Legionów w ramach 15. kolejki. Bełchatowianie nie mieli większych problemów i wygrali 3:0.

PGE Skra Bełchatów - Effector Kielce / niedziela, 2.04.2017 r., godz. 17:30

Komentarze (5)
avatar
Trump Trump
3.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podziękowania dla Skry za walkowera i dzięki temu za rewanż w Rzeszowie 
avatar
kristobal
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
również uważam, że dla Skry lepszym rywalem byłaby ZAKSA, która ma swoje problemy aniżeli nieobliczalna Resovia 
Wiesia K.
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ciekawe, uważam ,że Skra będzie wolała grać z Zaksą i pozwoli Effectorowi wygrać- "po ciężkiej walce"...