Niemal całe spotkanie przebiegało pod dyktando warszawskich Syren. W pierwszych dwóch odsłonach pozwoliły zdobyć rywalkom zaledwie 24 punkty (25:11, 25:13), a akcje po ich stronie były kończone w sposób pewny i przemyślany. Po raz kolejny także gospodynie fantastycznie spisywały się w obronie, do czego w dużej mierze przyczyniła się Magdalena Saad.
Najwięcej walki kibice w hali OSiR na warszawskim Bemowie zobaczyli w trzeciej partii, która toczyła się głównie systemem "punkt za punkt" z nieznaczną przewagą gości. Krakowianki potrzebowały aż trzech piłek setowych, by skończyć tę partię, ale zdołały wygrać do 23 i przedłużyć spotkanie.
Kilkanaście pierwszych akcji czwartej odsłony mogło sprawić wrażenie, że to, co złe jest już za drużyną prowadzoną przez Alessandro Chiappiniego. Proxima objęła nawet prowadzenie 7:4, ale z siedmiu kolejnych akcji wygrała tylko jedną, co znacznie uskrzydliło Wiślaczki, które gdy tylko objęły prowadzenie, nie oddały go już do końca. Zwyciężyły 25:20 i w całym spotkaniu 3:1.
Było to drugie zwycięstwo ekipy z Warszawy w rywalizacji finałowej do trzech zwycięstw. Teraz walka przeniesie się do Krakowa, gdzie 8 kwietnia odbędzie się trzeci mecz o mistrzostwo I ligi. Ewentualny czwarty zaplanowany jest na dzień później.
ZOBACZ WIDEO Chile wykonało zadanie - zobacz skrót meczu z Wenezuelą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wisła Warszawa - Proxima Kraków 3:1 (25:11, 25:13, 23:25, 25:20)
Wisła: Nadziałek, Sobczak, Łozowska, Hatala, Ciaszkiewicz-Lach, Gorzewska, Saad (libero) oraz Nowgorodczenko, Wellna.
Proxima: Budzoń, Słonecka, Jaroszewicz, Widera, Kropidłowska, Ponikowska, Bulbak (libero) oraz Wysokińska (libero), Bakuła, Janicka.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-0 dla Wisły.
Czy Wisła Warszawa zakończy rywalizację finałową w trzech meczach? 
