Ewa Kwiatkowska: Dziewczyny z Dąbrowy na nas "naskoczyły"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Poza walką o medale, w Orlen Lidze trwa też rywalizacja o możliwość gry w europejskich pucharach. W pierwszym z dwóch meczów o piąte miejsce Tauron MKS Dąbrowa Górnicza zdecydowanie pokonał w Łodzi ŁKS Commercecon 3:0.

Zagłębianki są faworytkami w tej parze, ale mało kto spodziewał się, że wypadną tak dobrze na tle beniaminka, który w tym sezonie pokonał ich dwukrotnie w fazie zasadniczej. - Liczyłyśmy trochę, że im nie leżymy, ale tym razem boisko zweryfikowało, że gdy gra się o stawkę, to dąbrowianki potrafią się spiąć i pokazać swoją moc - przyznała po spotkaniu Ewa Kwiatkowska, środkowa Łódzkiego Klubu Sportowego.

Praktycznie od pierwszej do ostatniej piłki ostatniego domowego meczu biało-czerwono-białych w tym sezonie inicjatywa leżała po stronie przyjezdnych. Łodzianki uległy do 19, 21 i 17.

- Chciałyśmy ten mecz wygrać, ale dziewczyny z Dąbrowy tak na nas naskoczyły, że nie miałyśmy wobec nich żadnych argumentów. Prowadziły od początku do końca, a my nie umiałyśmy nawiązać walki i stąd ten wynik. Akurat gramy z takim zespołem, który na papierze i sportowo był wyżej od nas. Nastawiałyśmy się, że będzie ciężko i tak faktycznie było.

Aby przechylić szalę zwycięstwa w dwumeczu na swoją korzyść Ełkaesianki potrzebują zwycięstwa 3:0 lub 3:1, a następnie triumfu w złotym secie.

ZOBACZ WIDEO Trener Orła wie prawie wszystko. Została tylko jedna niewiadoma

- Szkoda, że w Łodzi przegrałyśmy 0:3, bo gdybyśmy coś ugrały, miałybyśmy łatwiej na wyjeździe. Będzie ciężko, bo [MKS - przyp. red] to zespół doświadczony, poukładany, który aspirował do miejsca medalowego przed sezonem. Mam nadzieję, że wyjdziemy i pokażemy jak najlepszą siatkówkę, żeby tak miło i z przytupem zakończyć ten sezon - przyznała zawodniczka ŁKS-u Commercecon Łódź.

Abstrahując od tego, czy ekipa prowadzona przez Michala Maska zajmie piąte czy szóste miejsce, rezultat osiągnięty przez nią w pierwszym od ponad dwóch dekad sezonie w ekstraklasie należy uznać za udany.

- Na ten sezon trzeba patrzeć pozytywnie. Były różne momenty - ciężkie, miłe, radosne, trudne. Dobrze, że w pewnym momencie "zaskoczyłyśmy" z dobrą grą i już na trzy kolejki przed końcem miałyśmy na tyle dużą przewagę nad dolną częścią stawki, że mogłyśmy być spokojne o szóste miejsce - stwierdziła Kwiatkowska.

Bohaterkę niniejszego tekstu kilka tygodni temu spotkała miła nominacja. Znalazła się bowiem w szerokiej kadrze reprezentacji Polski na sezon 2017.

- Jest mi bardzo miło, że w wieku... "prawdziwej seniorki" dostałam taką możliwość. Jeśli zdrowie pozwoli i doleczę się, bo sezon był ciężki i tak naprawdę każdego coś boli, to na pewno dam z siebie wszystko - zapowiedziała środkowa ŁKS-u Commercecon.

Rewanż pomiędzy Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza a Łódzkim Klubem Sportowym zaplanowano na godzinę 18:00 w piątek, 7 kwietnia.

Komentarze (0)