Philippe Blain liczy na powtórkę w rewanżu

W niedzielę po raz pierwszy w sezonie siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali Asseco Resovię Rzeszów (3:0). A stało się to w półfinale PlusLigi w Atlas Arenie. Z wygranej swoich siatkarzy cieszył się trener Philippe Blain.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Bełchatowianie wygrali do 21, 15 i 13, a cały mecz trwał zaledwie 68 minut. Zadowolenia z postawy PGE Skry był przede wszystkim jej trener Philippe Blain.

- To był świetny moment na pokonanie rzeszowian. Zauważyłem, że trenowaliśmy bardzo dobrze jakościowo już dzień wcześniej. Pozostawała jednak bardzo ważna kwestia przełożenia dyspozycji z treningu na mecz. Zaprezentowaliśmy się jednak dokładnie tak, jak należało - ocenił Francuz.

Pszczoły miały tego dnia przewagę w każdym elemencie, ale szkoleniowiec trzeciej drużyny ubiegłego sezonu zwrócił uwagę przede wszystkim na dwa z nich.

- Pokazaliśmy się świetnie jeśli chodzi o zagrywkę i atak. Od początku do końca wywieraliśmy presję na przeciwnikach. Byliśmy odpowiednio skoncentrowani, a przede wszystkim, lepiej oswoiliśmy się z warunkami meczowymi w hali - dodał Blain.

ZOBACZ WIDEO Atak na piłkarzy Borussii Dortmund

Z kolei siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w niedzielę posłali w aut lub siatkę aż 20 zagrywek. Dla francuskiego szkoleniowca nie był to jednak przeważający argument.

- Faktycznie mieliśmy to szczęście, że mogliśmy potrenować tutaj nieco wcześniej. Jednakże sporo zawodników zna przecież ten obiekt ze spotkań reprezentacji narodowych, więc był to nasz mały atut, ale nie sądzę, by miał decydujące znaczenie - przyznał trener PGE Skry Bełchatów.

Dzięki wygranej w trzech setach w Atlas Arenie podopieczni Philippe'a Blaina bardzo przybliżyli się do awansu do finału. Aby go ostatecznie wywalczyć muszą jednak w środowym rewanżu w Rzeszowie wygrać dwie partie.

- O finale będzie można powiedzieć, że jest "blisko" dopiero wtedy, gdy wygramy mecz w Rzeszowie. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się tam na takim samym poziomie, jak w Łodzi, a przede wszystkim utrzymamy poziom sportowy, na którym się znajdujemy. Liczę, że stać nas na powtórzenie takiego meczu - zakończył Blain.

Rewanż Asseco Resovii Rzeszów z PGE Skrą Bełchatów w Hali Podpromie odbędzie się 12 kwietnia o 20:30.

Czy PGE Skrze uda się awansować do finału bez złotego seta?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×