Jakub Głuszak: Wskoczyliśmy na swój poziom

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Jakub Głuszak
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Jakub Głuszak

Jak na razie w fazie pucharowej siatkarki Chemika Police nie straciły nawet seta. Od obrony mistrzostwa Polski dzielą je już tylko dwie wygrane partie. - Wskoczyliśmy na swój poziom, który prezentowaliśmy wcześniej - powiedział trener Jakub Głuszak.

Policzanki w półfinale dwukrotnie po 3:0 pokonały Developres SkyRes Rzeszów, a w Wielki Piątek w pierwszym meczu finałowym w takim samym stosunku pokonały Grot Budowlanych Łódź. Choć wielu taki rezultat był jednak niespodzianką, nie zaskoczył on trenera Chemika, Jakuba Głuszaka.

- Wskoczyliśmy na swój poziom gry, który prezentowaliśmy wcześniej. Po intensywnym początku roku, gdzie graliśmy blisko 20 meczów w 2 miesiące przyszedł kryzys. Zespół miał prawo się gorzej prezentować. Wiedzieliśmy jednak, że w play-offach wrócimy do swojego stylu. Jesteśmy blisko obrony mistrzostwa Polski i skupiamy się na tym, by następny mecz wygrać, by wszyscy w Policach po raz pierwszy mogli zobaczyć, jak zespół wygrywa tytuł - przyznał szkoleniowiec ekipy z Pomorza Zachodniego.

Wszystkie trzy poprzednie tytuły Chemik Police wygrywał na wyjeździe - trzy lata temu we Wrocławiu, a rok i dwa lata temu w Sopocie. Teraz nadarza się okazja, by ten sukces świętować w domu.

Mistrzynie Polski przegrały wprawdzie w fazie zasadniczej z Grot Budowlanymi w Łodzi, ale to nie miało większego wpływu na ich podejście do rywalizacji finałowej.

ZOBACZ WIDEO Ligue 1: nieprawdopodobne emocje w Metz! PSG dogoniło Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Wtedy byliśmy w tym okresie, o którym wspominałem, a zespół z Łodzi zagrał bardzo dobrze. Ja wiedziałem, że my tak zagramy, nie wiedziałem tylko, jak zaprezentują się Grot Budowlane. Taktyka, którą realizowaliśmy, sprawdziła się znakomicie. Wynik pokazuje, ze niby łatwe zwycięstwo, ale wszyscy wiemy, jak ciężko pracowaliśmy, by wygrać 3:0 na trudnym terenie w Łodzi - podkreślił Głuszak.

Do obrony złota Chemiczkom potrzebne są już tylko dwa wygrane sety podczas rewanżowego starcia w Szczecinie. Szkoleniowiec zespołu nie obawia się jednak o rozluźnienie, bo podobną sytuację przerabiał w półfinale.

- Gdzieś na pewno w podświadomości człowiek kalkuluje, że potrzeba tylko dwóch setów. Ale ja myślę, że przed własną publicznością, gdzie będzie prawdopodobnie pełna hala, dziewczyny się skoncentrują do końca. Po prostu liczymy, że to będzie kolejne mistrzostwo Polski dla Chemika - zaznaczył Jakub Głuszak.

Rewanż Chemika z Grot Budowlanymi zaplanowano na godzinę 20:30 w środę, 19 kwietnia.

Komentarze (0)