Liga Mistrzyń: Skorupa w finale po dziwnym meczu

Materiały prasowe / CEV / Imoco Volley Conegliano
Materiały prasowe / CEV / Imoco Volley Conegliano

W drugim półfinale Ligi Mistrzyń przez dwa sety Włoszki pokazywały siatkówkę kompletną, ale potem do głosu doszło Dynamo Moskwa. Ostatecznie, po bardzo emocjonującej czwartej odsłonie Imoco Volley pokonało zespół z Rosji 3:1.

Pierwsze spotkanie półfinałowe nie przyniosło zbyt wielu emocji. Kibice zgromadzeni w hali w Treviso liczyli, że drugi sobotni mecz będzie bardziej porywający. Ich nadzieje spełniły się. Co ciekawe, pierwszym sędzią meczu był Polak - Wojciech Maroszek.

Już w pierwszych akcjach Katarzyna Skorupa pokazała, że jest w dobrej formie. Rozgrywała tak finezyjnie i skutecznie, że włoski zespół szybko wyszedł na prowadzenie (5:3). Gra Rosjanek falowała, więc z czasem przewaga gospodyń się powiększyła. Problemem w ekipie Dynama była słaba skuteczność skrzydłowych w ataku. Natalia Gonczarowa i Jana Szczerbań nie rozwinęły się w ofensywie (12:18).

Taktyka opracowana przez Davide Mazzantiego przynosiła efekty również w końcówce seta. Dobra zagrywka połączona z świetną pracą na linii blok-obrona była zestawem wobec którego siatkarki z Moskwy były bezsilne (18:25).

Równie dobry początek zaliczyły zawodniczki Imoco Volley w drugiej partii. Udało im się wyeliminować Gonczarową w ataku. Za to po ich stronie na siatce świetnie radziły sobie Kelsey Robinson i Anna Danesi (9:13). Zawodniczki z Rosji wiele piłek oddawały za darmo, a przeciwniczki wykorzystywały swoje szanse na kontrze. Dzięki temu Włoszki ponownie prowadziły na przerwie technicznej prowadziły.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: coraz lepsza sytuacja Sevilli po zwycięstwie z Granadą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Z czasem Skorupa zaczęła wystawiać piłki atakującym bez bloku, a przyjezdne z Moskwy nie miały pomysłu jak na to odpowiedzieć. Gospodynie z dużym spokojem prowadziły grę czekając na kolejne pomyłki rywalek.  W ostatniej akcji siatkarki z Italii zablokowały Gonczarową i potwierdziły swoją dominację (15:52).

Po tak wysokiej przegranej trener Jurij Panczenko musiał udzielić swoim podopiecznym mocnej reprymendy, bo po powrocie na boisko w końcu zaczęły grać na swoim poziomie. Na skrzydle obudziła się niewidoczna dotąd Szczerbań, w końcu zaczął pracować rosyjski blok (7:2).

Mistrzynie Rosji zaczęły budować swoją grę wokół dobrej zagrywki i to się opłaciło. Zaskoczone nagłym przebudzeniem rywalek Włoszki zaczęły popełniać błędy. Szkoleniowiec Imoco Volley prosił o przerwy, robił zmiany, ale niewiele to dało. Spotkanie rozpoczęło się na nowo (20:11).

W ataku świetnie spisywała się Gonczarowa, która nie myliła się gdy miała dobre rozegranie. Nieco gorzej, ale też skutecznie uderzała Bethania De la Cruz de Pena. W efekcie Rosjanki wyszły z dołka i wygrały seta (25:15).

Czwarta partia rozpoczęła się od wyrównanej gry obu drużyn. Na ataki Nicole Fawcett odpowiadała Szczerbań. Było jednak widać, że Włoszki mają znacznie większe problemy w przyjęciu niż w poprzednich odsłonach. Przez to przyjezdne utrzymywały dwupunktową przewagę.

W drugiej części seta dało o sobie znać zmęczenie. Oba zespoły grały dość niedokładnie i chaotycznie. Ale nadal prowadziły Rosjanki. Gospodynie dwoiły się i troiły, by odrobić straty. W końcu po bloku Raphaela Folie udało się doprowadzić do remisu (17:17).

W zaciętej końcówce przydało się doświadczenie Skorupy. Rozgrywająca najważniejsze piłki posłała do Serena Ortolani, która zamieniała je na punkty, ale to Rosjanki pierwsze miały piłkę meczową. Swojej szansy jednak nie wykorzystały, więc o zwycięstwie decydowała gra na przewagi, którą wygrały gospodynie po świetnym ataku Ortolani.

Dynamo Moskwa - Imoco Volley Conegliano 1:3 (18:25, 15:25, 25:15, 25:27)

Imoco: Ortolani, Fawcett, Folie, Robinson, Danesi, Sorupa, De Gennaro (libero) oraz Costagrande, Malinow, Cella, Barazza

Dynamo: Szczerban, Gonczarowa, Pankowa, Fetisowa, De La Cruz, Poljak, Małowa (libero) oraz Wetrowa, Morozowa

Plan jutrzejszych spotkań 

Mecz 3. miejsce 
Eczacibasi Vitra Stambuł - Dynamo Moskwa godz. 15

Finał
Vakifbank Stambuł - Imoco Volley Conegliano godz. 18

Źródło artykułu: