KMŚ siatkarek: smutny dzień dla Japonii. Faworyci w półfinałach

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Volero Zurych
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Volero Zurych

Gospodynie klubowego mundialu, Hisamitsu Spring z Mają Tokarską w składzie, zakończyły fazę grupową turnieju w Kobe na ostatnim miejscu. Nie lepiej spisał się inny reprezentant japońskiej V-League.

Łączny bilans japoński klubów podczas tegorocznych Klubowych Mistrzostw Świata siatkarek to sześć spotkań, zero punktów i zaledwie jeden wygrany set, co pokazuje przepaść między najlepszymi ekipami świata a zespołami V-League. Po spotkaniu z Eczacibasi trener NEC Red Rockets Akinori Yamada przyznał, że jego siatkarki nie wytrzymywały tempa gry po 20. punkcie w pierwszych dwóch setach, a w ostatniej partii turecki dream team rozpracował taktykę mistrzyń Japonii.

Najlepiej po stronie trzeciego zespołu ostatniej Ligi Mistrzyń punktowała Tijana Bosković (18 pkt), u Czerwonych Rakiet - Haruyo Shimamura (12). Zwycięstwo pozwoliło Eczacibasi na awans do półfinału dzięki dość nieoczekiwanej klęsce Osasco Voleibol Clube z Volero Zurych. Rozpędzony szwajcarski gigant nie stracił w Kobe ani jednego seta, a dzięki trenerskiej czujności Zorana Terzicia i zmianom w składzie rozprawił się z podopiecznymi Luizomara de Moury. Brazylijczyk żałował niewykorzystanego prowadzenia 23:20 w pierwszej odsłonie spotkania i braku koncentracji w najważniejszych akcjach meczu.

W najciekawszym meczu mundialowego piątku Rexona-SESC pokonała mistrzynie rosyjskiej Superligi, a o poziomie rywalizacji niech świadczy fakt, że każdy z czterech setów kończył się wynikiem 25:23. Zawodniczki z Moskwy lepiej blokowały, ale drużyna Bernardo Rezende zdystansowała rywala w ataku, a gwiazdą meczu była 20-letnia Drusylla Costa (22 pkt), jedna z nadziei reprezentacji Brazylii.

Hisamitsu Springs mimo dobrej postawy Yuki Ishii i Riki Nomoto (18 i 14 pkt) nie było w stanie postawić się VakifBankowi Stambuł, który był już pewny awansu do półfinału i mógł pozwolić sobie na danie odpoczynku swoim gwiazdom. W kadrze Giovanniego Guidettiego najlepiej punktowała Melis Durul (16). Maja Tokarska skończyła 4 z 11 posłanych do niej piłek i dorzuciła do tego jeden punkt blokiem. To był dla niej ostatni mecz w barwach japońskiej drużyny.

Dynamo Moskwa - Rexona-SESC Rio 1:3 (23:25. 25:23, 23:25, 23:25)

Volero Zurych - Osasco Volei 3:0 (27:25, 25:22, 25:18)

Eczacibasi Vitra Stambuł - NEC Red Rockets 3:0 (27:25, 25:22, 25:18)

VakifBank Stambuł - Hisamitsu Springs 3:0 (25:17, 25:21, 25:22)

Tabela grupy A:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. VakifBank Stambuł 3 3-0 9:1 9
2. Rexona-SESC Rio 3 2-1 7:5 6
3. Dynamo Moskwa 3 1-2 4:6 3
4. Hisamitsu Springs 3 1-1 1:9 0

Tabela grupy B:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Volero Zurych 3 3-0 9:0 9
2. Eczacibasi Vitra Stambuł 3 2-1 6:4 6
3. Osasco Volei 3 1-2 4:6 3
4. NEC Red Rockets 3 0-3 0:9 0

13 maja:

Mecze o miejsca 5-8:
Dynamo Moskwa - NEC Red Rockets (3:10 polskiego czasu)
Osasco Volei - Hisamitsu Springs (5:55)

Półfinały:
Vakifbank Stambuł - Eczacibasi Stambuł (8:40)
Volero Zurych - Rexona SESC-Rio (12:10)

ZOBACZ WIDEO Dunki, bloki i genialne asysty! Zobacz 7 najlepszych akcji ostatniej kolejki Ligi ACB

Komentarze (0)