W pojedynku naszych południowych sąsiadek lepsze okazały się podopieczne Marka Rojki, choć źle weszły w spotkanie przegrywając pierwszą odsłonę do 18. Później jednak włączyły drugi bieg, dzięki czemu wygrały trzy kolejne partie do 15, 17 i 16.
Bardzo dobrze spisała się czeska rozgrywająca Pavla Vincourova, znana z występów w Grot Budowlanych Łódź, która zdobyła 11 punktów, z czego trzy zagrywką.
Słowacja - Czechy 1:3 (25:18, 15:25, 17:25, 16:25)
Słowacja: Kosekova, Palgutova, Abrhamova, Pistelakova, Radosova, Herelova, Valahova (libero) oraz Kriskova, Sedlackova, Drobnakova, Spankova (libero), Sunderlikova, Salanciova.
Czechy: Vincourova, Bednarova, Purchartova, Havlickova, Mlejnkova, Struskova, Kovarova (libero) oraz Smutna, Kohoutova, Toufarova, Nachmilnerova.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Juventus nie dał szans Crotone i jest mistrzem. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]
***
Spotkanie głównych faworytek turnieju z outsiderkami z Islandii trwało dokładnie 61 minut. Wśród nielicznie zgromadzonej publiczności na trybunach stołecznego Torwaru każda wygrana akcja przez siatkarki znad Morza Arktycznego była oklaskiwana przez grupę islandzkich kibiców.
Sportowo jednak podopieczne Daniele Capriottiego wyraźnie odstawały od wicemistrzyń olimpijskich. Te rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 11:1 i serii Brankicy Mihajlović na zagrywce. Ostatecznie licznik po islandzkiej stronie siatki ruszył, choć z opóźnieniem. W całym meczu Serbki pozwoliły wygrać rywalkom 37 akcji - 13 w pierwszym, 15 w drugim i 9 w trzecim secie.
Serbia - Islandia 3:0 (25:13, 25:15, 25:9)
Serbia: Zivković, Mihajlović, Veljković, Bosković, Malesević, Stevanović, Popović (libero) oraz Antonijević, Busa, Malagurski, Blagojević.
Islandia: Vigfusdottir, Sigurdardóttir, Gretarsdóttir, Einarsdóttir, Svavarsdottir, Jónsdóttir, Bjornsdottir (libero) oraz Gunnarsdottir, Agisdottir, Eiriksdottir, Karlsdottir, Gunnarsdóttir.