Serbowie przegrali dotychczas w Lidze Światowej tylko jedno spotkanie. Niespodziewanie aż 0:3 z Belgami. Od tego czasu stracili tylko seta. Mecz z Iranem miał potwierdzić, że są rozpędzeni.
Gospodarze nie wiedzieli jak włożyć rywalom kij w szprychy. Wręcz przeciwnie, wyciągali do nich rękę, popełniając proste błędy. Zarysowała się przewaga przyjezdnych w ataku. Pierwszego seta Serbia wygrała 25:20.
W drugim prowadzili Persowie. W połowie partii dali się dopaść, a pojedynczy blok Srećko Lisinaca na prawym skrzydle dał Serbom prowadzenie 20:18. Cokolwiek trener Iranu powiedział podczas zażądanej przerwy, nie pomogło odwrócić losu seta. Serbia zwieńczyła dzieło atakami ze środka na 25:23.
W trzecim zagotowało się przy ławce Serbii. Głośne krzyki mówiły wszystko o sytuacji na boisku. Prowadząca drużyna rozluźniła się, a Iran podkręcił tempo. Zaczął sprytnie obijać blok i wytrącać przeciwnika z równowagi. Ten marnował zbyt dużo energii na dyskusje z arbitrem. Seta kontaktowego gospodarze wygrali 25:16.
Faworyt nie pozwolił sobie na kolejne potknięcie i w czwartej rundzie zagwarantował sobie zwycięstwo 3:1. Jego najskuteczniejszymi siatkarzami byli Uros Kovacević i Marko Podrascanin.
Iran- Serbia 1:3 (20:25, 23:25, 25:16, 16:25)
Iran: Ghara, Marouflakrani, Ghaemi, Eraghi, Gholami, Ghafour, Marandi (libero) oraz Manavinezhad, Salafzoon, Ghara, Heydari (libero)
Serbia: Kovacević, Ivović, Jovović, Luburić, Podrascanin, Lisinac, Majstrović (libero) oraz Okolić, Buculjević, Blagojević, Krsmanović
Grupa D1:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Serbia | 2 | 2-0 | 6:1 | 6 |
2. | Belgia | 2 | 1-1 | 5:5 | 3 |
3. | Iran | 2 | 1-1 | 4:5 | 2 |
4. | Argentyna | 2 | 0-2 | 2:6 | 1 |
ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz został porwany. "Założyli mi reklamówkę na głowę i wywieźli do lasu"