LŚ 2017: czytelnicy WP SportoweFakty wybrali. Oto najlepszy reprezentant Polski

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Czytelnicy WP SportoweFakty wybrali najlepszego reprezentanta Polski III weekendu Ligi Światowej. W waszym głosowaniu ponownie zwyciężył Michał Kubiak

Ostatni turniej fazy grupowej Ligi Światowej reprezentacja Polski rozegrała przed własną publicznością. Biało-Czerwoni zanotowali dwie porażki i jedną wygraną.

Na inaugurację turnieju przegrali 0:3 z Rosjanami. Z kolei zwycięstwo 3:0 z Iranem pozwoliło im zachować szanse na awans do Final Six, ale porażka 1:3 z Amerykanami całkowicie je przekreśliła. Dla naszej kadry jest to koniec występów w tegorocznej edycji rozgrywek.

Po każdym turnieju fazy grupowej Ligi Światowej 2017 czytelnicy WP SportoweFakty wybierali najlepszego spośród naszych reprezentantów. W waszym głosowaniu po I weekendzie zwyciężył Dawid Konarski, a po II weekendzie Michał Kubiak.

Wyniki głosowania czytelników WP SportoweFakty na najlepszego reprezentanta Polski III weekendu Ligi Światowej:

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Mariusz Stępiński: Zostałem pchnięty i nic nie mogłem zrobić

1. Michał Kubiak 53 proc.
Po raz drugi z rzędu jako najlepszego siatkarza wybraliście Michała Kubiaka. Kapitan naszej kadry ma bardzo dużą przewagę nad pozostałymi reprezentantami. Choć ostatni turniej Kubiak rozpoczął źle, to kolejne mecze w jego wykonaniu były już zdecydowanie lepsze.

2. Mateusz Bieniek 12 proc.
Środkowy nieznacznie wyprzedził następnego w klasyfikacji Konarskiego. Mateusz Bieniek w spotkaniu z Amerykanami posłał dwa asy na wagę wygranej w pierwszym secie.

3. Dawid Konarski 11 proc.
Jeden z liderów naszej kadry, to na jego barkach spoczywa ciężar ataku. Jednak w meczu z reprezentacją USA było widać po nim zmęczenie, stąd gorszy występ.

4. Bartłomiej Lemański 9 proc.
5. Fabian Drzyzga 4 proc.
6. Artur Szalpuk 3 proc.
Paweł Zatorski 3 proc.
8. Maciej Muzaj 2 proc.
Bartosz Kurek 2 proc.
10. Grzegorz Łomacz 1 proc.
11. Aleksander Śliwka 0 proc.
Rafał Buszek 0 proc.

Damian Wojtaszek zagrał zbyt krótko, by ocenić jego grę. Z kolei Karol Kłos w ogóle nie pojawił się na boisku.

Źródło artykułu: