Reprezentacja Polski kobiet wyleciała w niedzielę wieczorem do Brazylii na sparingi z miejscową kadrą siatkarek, jej kolejnym celem jest pierwszy turniej tegorocznego World Grand Prix (7-9 lipca, Neuquen, Argentyna). Biało-Czerwone będą musiały sobie radzić bez podstawowej przyjmującej Natalii Mędrzyk, której na przeszkodzie stanął poważny uraz: zmęczeniowe złamanie kości śródstopia.
- Prawda jest taka, że stopa pobolewała mnie od jakiegoś czasu, ale nie oszukujmy się, którego sportowca nic nie boli? Każdemu coś dolega. Po turnieju w Montreux ból zdecydowanie się nasilił. Dlatego lekarze Chemika Police, w porozumieniu z doktorem reprezentacji, skierowali mnie na badania - mówiła siatkarka w rozmowie z portalem Chemika Police, swojego nowego klubu. Jak poinformował klubowy lekarz Maciej Karaczun, teraz Mędrzyk czeka leczenie i rehabilitacja pod okiem specjalistów z Polic i Szczecina.
Jak długo będziemy czekać na powrót 25-latki na reprezentacyjne i ligowe parkiety? -Trudno powiedzieć, bo dopiero w trakcie kuracji będzie można stwierdzić, jak przebiega cały proces. Niestety, w niektórych przypadkach trwa on nawet kilka miesięcy. Najważniejsze, aby wyleczyć stopę systematyczną i codzienną pracą rehabilitacyjną. Jesteśmy w kontakcie z lekarzem reprezentacji Polski i o postępach będziemy informować go na bieżąco - tłumaczył Karaczun.
Tym samym nie wiadomo, czy jedna z kluczowych postaci drużyny Jacka Nawrockiego zdąży dojść do zdrowia na tegoroczne mistrzostwa Europy w Gruzji i Azerbejdżanie (22 września - 1 października). Reprezentacji naszych siatkarek nie omija pech związany z kontuzjami ważnych zawodniczek; trener Nawrocki nie mógł w tym sezonie skorzystać z usług Anny Grejman, która dochodziła do siebie po urazie kolana.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (WIDEO)[ZDJĘCIA ELEVEN]
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)