Kilka słów po polsku i uśmiech od ucha do ucha. De Giorgi w doskonałym humorze po wygranej

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Ferdinando De Giorgi
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Ferdinando De Giorgi

Szkoleniowiec reprezentacji Polski nie krył swojego zadowolenia po pokonaniu drużyny Kanady. Włoch był w tak dobrym nastroju, że na pomeczowej konferencji żartował. Pochwalił też polskich zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski w drugim dniu turnieju wygrała z Kanadą (3:0). Polacy pokazali się kibicom z dobrej strony. Nic więc w tym dziwnego, że zarówno zawodnikom, jak i Ferdinando De Giorgiemu, dopisywały humory.

Widać to było tuż po meczu, na konferencji prasowej. Po tym jak poznaliśmy opinie siatkarzy o spotkaniu, za mikrofon chwycili trenerzy. Pierwszy przemawiał Stephane Antiga. Zrobił to po polsku.

Później przyszedł czas na Włocha. Szkoleniowiec nie chciał być gorszy od swojego poprzednika. Ku zaskoczeniu wszystkich rozpoczął swoją wypowiedź od słów "witam serdecznie" perfekcyjnie wymówionych po polsku. Zaśmiał się, ale potem przeszedł już na włoski.

- Jestem zadowolony z przebiegu spotkania. Był to mecz wyjątkowo męczący, który trzeba krok po kroku przeanalizować - przyznał.

Trener wypowiedział się też na temat rywalizacji w gronie środkowych. Kto będzie miał pewne miejsce w składzie na mistrzostwa Europy: Łukasz Wiśniewski, który grał z Francuzami czy Bartłomiej Lemański, który walczył z Francuzami? - Obaj są bardzo dobrymi środkowymi, ale decyzja, którzy zawodnicy wystąpią będzie zależała od dyspozycji dnia - stwierdził De Giorgi.

Włoch podzielił się również opinią na temat Jakuba Popiwczaka. Libero w meczu z Kanadą popisał się kilkoma świetnymi obronami. - Jakub to młody i perspektywiczny zawodnik, który zasługuje na uwagę i tego typu rozgrywki są dobre dla przetestowania - zakończył szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO W takich warunkach trenuje Anita Włodarczyk

Komentarze (1)
avatar
Trzygrosz54
13.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdarza się każdemu w upalne dni ,ale tę "Kanadę" na miejscu autora jeszcze bym poprawił,bo posądzę go o typową dysleksję.....