Choć mecz zakończył się w trzech setach, to trwał długo, bo dwie godziny. Jednym z powodów dla których spotkanie było tak długie był fakt, że pierwszy, niezwykle emocjonujący set zakończył się wynikiem (36:34).
- Niby to były trzy sety, ale w trakcie meczu było mnóstwo czasów, wideoweryfikacji, przerw. Cieszymy się ze zwycięstwa, choć nie jest ono dla nas celem. Poprawianie naszej gry z każdym meczem i treningiem, to nasz cel. Mam nadzieję, że to robimy - powiedział tuż po ostatnim gwizdku kapitan reprezentacji Polski, Michał Kubiak.
Przyjmujący zwrócił uwagę, że dobry wynik jest efektem dobrego samopoczucia siatkarzy. - Czujemy, że jesteśmy w coraz lepszej formie fizycznej i psychicznej. Mało czasu zostało do mistrzostw Europy, ale mamy nadzieję, że spożytkujemy dobrze ten okres, który nam pozostał do imprezy - opowiadał.
W Krakowie doszło do rzeczy niezwykłej. Bo nie tylko Polacy, ale również przegrani Kanadyjczycy byli zadowoleni ze spotkania. - W pierwszym secie byliśmy blisko wygranej, walczyliśmy. To jest najważniejsze. Dla naszej drużyny najważniejsze jest zbieranie doświadczenia z ekipami na wysokim poziomie. Przegraliśmy, ale jest satysfakcja - przyznał Stephane Antiga, selekcjoner Kanadyjczyków.
Ciepłe słowa dla swoich kolegów miał tej kapitan ekipy z Kraju Klonowego Liścia- Zaprezentowaliśmy całkiem niezły poziom. Zagraliśmy znacznie lepiej w polu serwisowym, ale niestety mieliśmy problem z przestojami. To przez nie przegraliśmy. W naszym zespole mamy sporo młodych zawodników, musimy nabrać doświadczenia - skomentował TJ Sanders.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Afrykańczycy się mnie boją, ale spisek to za dużo powiedziane
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)