ME 2017 w siatkówce: Niemcy wygrali grupę. "Możemy odegrać jeszcze większą rolę"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Reprezentacja Niemiec mężczyzn
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Reprezentacja Niemiec mężczyzn

Reprezentacja Niemiec przeniosła się ze Szczecina do Katowic po wygraniu rywalizacji w grupie B mistrzostw Europy. - Możemy odegrać jeszcze większą rolę - zapowiada Marcus Boehme.

W tym artykule dowiesz się o:

Wygrana reprezentacji Niemiec w grupie B ME 2017 nie była sensacją, ale małą niespodzianką już tak. Przed pierwszym meczem trochę wyżej oceniano możliwości Włochów. Drużyna Andrei Gianiego pokonała przeciwnika z Półwyspu Apenińskiego 3:2, a następnie utrzymała pozycję lidera. Z Czechami i Słowakami zwyciężyła bez straty seta.

- Wywalczyliśmy jeden wolny dzień więcej. Być może okaże się pomocny w ćwierćfinale. Taki był plan od początku walki w Szczecinie i dlatego byliśmy zmobilizowani także w tym ostatnim, teoretycznie najłatwiejszym meczu ze Słowacją. W pewnym momencie poczuliśmy się trochę zbyt pewnie i skomplikowaliśmy sobie zadanie. Ostatecznie jednak wróciła cierpliwość i pokazaliśmy, że jesteśmy lepsi - wspomina Marcus Boehme, środkowy reprezentacji Niemiec.

Nasi zachodni sąsiedzi wylecieli z Pomorza Zachodniego we wtorek bladym świtem, żeby spędzić w Katowicach dwa dni przed ćwierćfinałem. Siatkarze mieli lekki trening. Przede wszystkim oczekują na Śląsku na swojego przeciwnika. Wyłoni go baraż między Francuzami a Czechami. Z zespołem Michala Nekoli zwyciężyli w Szczecinie pewnie.

- Zobaczymy czy dłuższy wypoczynek okaże się atutem. Na pewno zregenerujemy się, natomiast nasz przeciwnik będzie w rytmie. Nie mogę się doczekać meczu w Katowicach. Mam ciarki na skórze, kiedy myślę o tej hali. Wiążą mnie z nią miłe wspomnienia - przypomina Denis Kaliberda, przyjmujący.

ZOBACZ WIDEO: Emocjonalne słowa Małgorzaty Glinki o Agacie Mróz. "Czasami była smutna i nieobecna"

Kaliberda przywołuje myślami mecz o 3. miejsce MŚ 2014. Wówczas w Katowicach reprezentacja Niemiec zwyciężyła 3:0 z Francją i zdobyła brązowe medale na mundialu. Na trybunach było 7500 kibiców, a z obecnego składu Niemców pamiętają te starcie także Georg Grozer, Lukas Kampa, Christian Froom, Michael Andrei oraz Boehme.

- Także teraz mamy atuty z zagrywką i atakiem na czele. Czekamy na naszego przeciwnika, a później pozostanie nam przygotować się do ćwierćfinału. Kibice w Szczecinie pomagali nam, na to samo czekamy w Katowicach. W tym mieście wrócą dawne wspomnienia. Po wygraniu meczów grupowych możemy odegrać jeszcze większą rolę w tych mistrzostwach - zapewnia Boehme.

Komentarze (0)