Josko Milenkovski próbuje odbudować Bartosza Kurka i Dawida Konarskiego

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Josko Milenkovski - trener Turków
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Josko Milenkovski - trener Turków

Macedoński trener dobrze przygotował reprezentację Turcji do siatkarskich mistrzostw Europy 2017. Teraz przed nim sezon pracy w Ziraacie Bankasi Ankara z dwoma Polakami, Bartoszem Kurkiem i Dawidem Konarskim.

Milenkovski poprowadził Turków na niedawno zakończonym turnieju w Polsce do 11. miejsca. Końcowa pozycja jego zespołu nie oddaje jednak korzystnego wrażenia, jakie pozostawili po sobie dobrymi występami w Katowicach.

W grupie D niespodziewanie pokonali oni w pierwszym meczu Holandię 3:1. Następnie sprawili ogromne problemy Belgom. Z drużyną, która ukończyła zmagania w mistrzostwach Europy na 4. pozycji, przegrali 2:3, nie wykorzystując aż pięciu piłek meczowych. Zaprezentowali jednak wysoki poziom siatkarski.

Kolejne dwa starcia zakończył się już przegraną tureckiego zespołu 0:3. O ile z Francuzami toczył on cały czas wyrównaną walkę, o tyle w barażu o ćwierćfinał z Włochami zaistniał dopiero w ostatniej partii.

- Pierwsze dwa sety w spotkaniu z Włochami były naszymi jedynymi w turnieju, które zaliczam do zupełnie nieudanych. Mieliśmy jednak nieco problemów zdrowotnych wśród przyjmujących. Niektórzy przystąpili do meczu bez treningu, wyłącznie z racji tego, że jego stawka była bardzo wysoka - wyjaśniał Milenkovski.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol piłkarza AS Monaco

Co ciekawe, jest on nie tylko trenerem, ale i profesorem Uniwersytetu św. Cyryla i Metodego w Skopje. Całe swoje życie podporządkowuje jednak aktualnie siatkówce. Obecnie przygotowuje do startu sezonu ekipę Ziraatu Bankasi Ankara.

Pod jego skrzydłami znaleźli się zatem przyjmujący Bartosz Kurek i atakujący Dawid Konarski. Obaj trafili pod nie po zupełnie nieudanym występie w europejskim czempionacie.

- Mamy w nadchodzących rozgrywkach duże ambicje. Myślę, że z oboma waszymi zawodnikami będzie wszystko w porządku i uda mi się ich odbudować - zapewniał Milenkovski.

57-letni szkoleniowiec w przeszłości dał się mocno we znaki Jastrzębskiemu Węglowi. Prowadzony przez niego Maliye Milli Piyango Ankara sensacyjnie wyeliminował polską drużynę z Pucharu CEV w sezonie 2012/2013. Teraz może sprawić, by dwa ważne elementy naszej reprezentacji odzyskał dawny blask i poniekąd przyczynić się do poprawienia kondycji naszej siatkówki.

Komentarze (0)