Podopieczni Slobodana Kovaca początkowo dobrze radzili sobie z przeciwnikiem. Jednak im bliżej było końca pierwszej partii, tym więcej błędów zaczęli popełniać. Po drugiej stronie siatki nieźle spisywał się Alen Sket oraz Guillaume Quesque,to głównie dzięki ich postawie, pierwszy set zakończył się na korzyść Fenerbahce.
W drugiej odsłonie spotkania toczyła się wyrównana walka. Dopiero w zaciętej końcówce więcej szczęścia mieli siatkarze prowadzeni przez Kovaca. Kolejne dwie partie zdecydowanie należały do Alena Sketa i Metina Toy'a. Zawodnicy klubu ze Stambułu nie dali większych szans przeciwnikowi na rozwinięcie skrzydeł. Na domiar tego, siatkarze Halkbanku zaczęli popełniać coraz więcej błędów i nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych skrzydłowych. Osiemnaście zepsutych zagrywek rywala, pozwoliło drużynie prowadzonej przez Veljko Basica gładko wygrać trzeciego oraz czwartego seta.
Udany debiut w tureckiej lidze zaliczył Jurij Gladyr. 33-letni środkowy, które ostatnie lata spędził w polskich zespołach, zdobył dla swojego klubu siedem punktów. Dla drużyny ze Stambułu jest to trzeci triumf w Superpucharze.
Halkbank Ankara - Fenerbahce Stambuł 1:3 (22:25, 26:24, 18:24, 13:25)
Halkbank Ankara: Hierrezuelo 2, Subaşı 10, Çapkınoğlu 5, Hernandez 19, Petrić 8, Gunes 3, Demirciler
Fenerbahce Stambuł: Keskin 3, Sket 19, Gładyr 7, Toy 18, Quesque 14, Tekei 7, Karatas
ZOBACZ WIDEO McSweeney w "Klatka po klatce" 9: Pudzianowski nie jest zawodnikiem MMA (wideo)