Aluron Virtu Warta - ZAKSA: beniaminek napsuł krwi mistrzowi Polski

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W spotkaniu 1. kolejki PlusLigi 2017/2018, zespół Aluronu Virtu Warty Zawiercie (beniaminek) przegrał w czterech setach z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (mistrz Polski), ale pozostawił po sobie dobre wrażenie.

Na początek sezonu beniaminka z Zawiercia czekało bardzo trudne zadanie, gdyż przyszło mu zmierzyć się z broniącą mistrzowskiego tytułu ZAKSĄ. Ten pojedynek miał być szczególnym dla Grzegorza Boćka, który był zawodnikiem kędzierzyńskiego zespołu przez ostatnie cztery lata.

Potyczkę z wysokiego "c" rozpoczęli podopieczni Andrea Gardini, którzy szybko objęli prowadzenie 9:5. Bardzo słabo ofensywie radził sobie Bociek, który nie był w stanie skończyć żadnego ataku. Wydawało się, że przyjezdni spokojnie kontrolują boiskowe wydarzenia, ponieważ wygrywali 18:13. Jednakże błędy własne gości i dobra gra w bloku gospodarzy sprawiły, iż Warta w końcówce inauguracyjnego seta zbliżyła się do przeciwnika na jeden punkt (22:23). Ostatecznie Sam Deroo i spółka byli w stanie odeprzeć ten napór, triumfując w pierwszej partii do 23.

Miejscowi siatkarze, podrażnieni minimalną porażką w I odsłonie, po zmianie stron potrafili dotrzymywać kroku drużynie z Kędzierzyna-Koźla (11:11). Sporo ożywienia w poczynania zawiercian wniósł Łukasz Kaczorowski, który w trakcie konfrontacji zmienił bezproduktywnego Grzegorza Boćka. Z czasem zawodnicy prowadzeni przez Emanuele Zaniniego wrzucili wyższy bieg i wypracowali sobie trzypunktową przewagę (19:16). Kędzierzynianie mylili się na potęgę, przez co polegli w drugiej części rywalizacji 18:25.

Po dziesięciominutowej przerwie lepiej radziła sobie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, której grą umiejętnie kierował Benjamin Toniutti (3:9). W bloku i ataku skuteczny był Mateusz Bieniek, którego wspierał Deroo. Kiedy mistrzowie Polski prowadzili 19:12 w ich szeregach coś się zacięło, a to chciała wykorzystać Aluron Virtu Warta Zawiercie, która zabrała się za odrabianie strat i doprowadziła do emocjonującego finiszu (19:20). W końcowym rozrachunku więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, którzy po bloku na Boćku zwyciężyli 26:24.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło

Paweł Zatorski oraz jego klubowi koledzy byli na fali po triumfie w III secie i wygrywali 12:7. Trudne zagrywki posyłał Toniutti, a ZAKSA wykorzystywała swoje okazje w ofensywie. Pewnie atakował Maurice Torres, zaś obrońcy tytułu już nie dali się dogonić w tej partii (15:25) i wygrali konfrontację 3:1.
 
PlusLiga, 1. kolejka:

Aluron Virtu Warta Zawiercie - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:18, 24:26, 15:25)

Aluron Virtu Warta Zawiercie: Marcyniak, Swodczyk, Długosz, Bociek, Żuk, Pająk, Koga (libero) oraz Kaczorowski, Andrzejewski, Popik, Patak.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti, Buszek, Torres, Wiśniewski, Bieniek, Deroo, Zatorski (libero) oraz Jungiewicz, Szymura, Semeniuk, Rejno.

MVP: Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 30 75 81:31 2341:1985
2 PGE Skra Bełchatów 30 72 81:29 2497:2251
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2039:1853
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2262:2157
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2374:2205
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 4600:2032
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2383:2381
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2272:2221
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2463:2514
11 GKS Katowice 30 36 49:65 2042:4595
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2477:2596
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2213:2433
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 1952:2202
15 BBTS Bielsko-Biała 30 19 37:80 2401:2640
16 Dafi Społem Kielce 30 15 24:83 2107:2472
Komentarze (7)
Wiesia K.
3.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już jest bardzo ciekawie ,a jeszcze nie widzieliśmy Jastrzębskiego i Trefla w akcji... 
avatar
Piotr Benet
3.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też odniosłem takie wrażenie po pierwszej kolejce, że poziom Plus Ligii po pierwszej kolejce jest dosyć wyrównany. Dobrze zaprezentowała się Onico Warszawa (kiedyś AZS Politechnika Warszawa) pr Czytaj całość
marcela.maz
2.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
praktycznie niewidoczna różnica między mistrzem Polski a beniaminkiem ligi. brawo Zawiercie. oglądało się to z przyjemnością. 
avatar
Sartael
2.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie spodziewałem się, że drużyna z Zawiercia urwie chociażby seta tak utytułowanej drużynie jaką jest ZAKSA. 
avatar
skandal10
2.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ależ mi się podobała gra Zawiercia. Zaciętość, radość, nie poddawanie się. Wnieśli dużo świeżego powietrza do L.
Japończyk wymiata, a w zespole widać fajną atmosferę.
Czekam na więcej ich mec
Czytaj całość