Asseco Resovia - Dafi Społem: Aleksander Śliwka wygrał rzeszowianom inaugurację

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

W niewiele ponad półtorej godziny Asseco Resovia rozprawiła się z Dafi Społem Kielce. Rzeszowianie w inauguracji PlusLigi odprawili rywala 3:0.

Asseco Resovia przy niepełnych trybunach rozpoczęła tegoroczną walkę o krajowe mistrzostwo. Będąc faworytem potyczki z Dafi Społem Kielce wywiązała się ze swojej roli, jednak nie przyszło jej to łatwo.

Mimo tego, że premierową odsłonę efektownie otworzyły Pasy od bloku Marcina Możdżonka na Jakubie Wachniku (1:0), nie od razu narzuciły swój rytm rywalowi. Tym, który trzymał Dafi Społem w grze był wspomniany Wachnik, który jeszcze do niedawna grał jako przyjmujący, a teraz został przesunięty na atak. Dopiero po 8. punkcie sytuacja na boisku zaczęła się klarować i Asseco Resovia przejmować inicjatywę (12:8). Spora zasługa w tym wspomnianego Możdżonka, który był nie do przejścia dla rywala w bloku oraz bardzo dobrze dysponowanego Aleksandra Śliwki (17:12). Przyjezdni pozbawieni argumentów przegrali do 20, a partię zakończyli błędem własnym.

W kolejnym secie po kieleckiej stronie nadal nic się nie zmieniło i cała grę ciągnął osamotniony Jakub Wachnik. Stąd bez większych problemów rzeszowianie ekspresowo przełamali rywali za sprawą serwisów Śliwki (8:5). Jednak dominacja Pasów nie trwała długo. Szybko podopieczni Wojciecha Serafina dogonili gospodarzy (11:10), którzy przez swoją niedokładność stracili kontrolę nad setem (15:15). Dopiero po chwili gdy na linii 9. metra zameldował się Możdżonek Asseco Resovia wróciła do dyktowania warunków na boisku. Rzeszowianie ze stanu 15:15, szybko doprowadzili do stanu 22:15, a znamienne okazały się błędy Wachnika w ataku. To właśnie za sprawą otwierania prostej Wachnikowi, Asseco Resovia pewnie wygrała seta do 16.

10-minutowa przerwa pozwoliła odetchnąć głównej broni Dafi Społem - Jakubowi Wachnikowi. Atakujący rozpoczął trzecią odsłonę od asa serwisowego (2:0), a gdy do gry dołączyli skrzydłowi Maciej Pawliński i Łukasz Łapszyński to kielczanie prowadzili 7:4, a następnie 10:5. Taki obrót wydarzeń zmusił Roberto Serniottiego do interwencji. Na boisku w miejsce Dominika Depowskiego zameldował się Elviss Krastins czym pobudził swoją ekipę do gry. Punktować gości rozpoczęli najpierw Śliwka, a później Jakub Jarosz dzięki czemu Pasy odrobiły stratę (13:13). Wówczas walka zaczęła toczyć się punkt za punkt, a swój finisz miała w decydującej fazie seta, gdy inicjatywę przejęła Asseco Resovia. Inaugurację w hali Podpromie zakończył Jakub Jarosz atakiem z prawego skrzydła, a najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany 22-letni Śliwka (25:22).

W II kolejce plusligowych zmagań Asseco Resovia zmierzy się na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała, natomiast Dafi Społem Kielce spróbuje zapunktować u siebie z Indykpolem AZS Olsztyn.
 
I kolejka PlusLigi:

Asseco Resovia Rzeszów - Dafi Społem Kielce 3:0 (25:20, 25:16, 25:22)

Asseco Resovia: Lemański, Tichacek, Depowski, Jarosz, Śliwka, Możdżonek,  Rusek i Masłowski (libero) oraz Krastins.

Dafi Społem: Pawliński, Morozau, Wachnik, Stępień, Łapszyński, Noblin, Czunkiewicz (libero) oraz Superlak, Adamski, Schamlewski, Szymański.

MVP: Aleksander Śliwka (Asseco Resovia Rzeszów)

ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio

Komentarze (10)
avatar
stary kibic
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz bez historii.. Olek udowadnia, że może być nawet liderem zespołu. Ten skład wzmocniony Francuzem w formie, ewentualnie z Jochenem na ataku na naszą obecną ligę jest absolutnie wystarczając Czytaj całość
avatar
rainbow
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na boisku w Resovi przebywali sami Polacy, z wyjątkiem Czecha który został Polakiem i Elvisa w trzecim secie. Podoba mi się ten kierunek. 
avatar
ShirleyBenek
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
fragmenty meczu: 
avatar
dzystek
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
widownia jak na inauguracje troszkę mało jak na Rzeszów , bez dobrej zagrywki na mocniejsze zespoły trzeba dużo poprawić , cieszą pierwsze punkty ! 
marcela.maz
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
a co z Kędzierskim? całkowicie niewidoczny.. nawet w przedsezonowych sparingach grał Tichacek..