Inauguracja rozgrywek ligowych, będzie szczególna dla Jakuba Bednaruka, który zadebiutuje w nowej roli, w starciu z drużyną, którą prowadził przez ostatnie kilka lat. W niedzielę, 41-latek będzie więc szczególnie zmotywowany. Tym bardziej, że po fatalnym minionym sezonie, w Bydgoszczy wszyscy liczą na to, że uda się odbudować zaufanie kibiców.
- Bez wątpienia trzeba będzie poprawić wynik z minionego sezonu, to nie ulega wątpliwości, ale my musimy przede wszystkim odzyskać zaufanie kibiców, bo po poprzednim sezonie z pewnością je straciliśmy. Musimy mieć określony styl i grać na dużym ryzyku. Nie możemy sobie pozwolić na grę od przypadku do przypadku i szarpać się z rywalem. Chcemy dać kibicom sporo radości - zapowiada opiekun siatkarzy znad Brdy.
W przerwie letniej, Łuczniczka, podobnie jak ONICO, przeszła prawdziwą metamorfozę. W zespole pozostali tylko nieliczni gracze, z Bartoszem Filipiakiem, Wojciechem Jurkiewiczem i Mateuszem Sacharewiczem na czele. Do drużyny dołączyli z kolei Henrique Batagim, Edgardo Goas i Metodi Ananiew. To właśnie na barkach tych trzech zawodników opierać się ma siła zespołu z Bydgoszczy.
W ekipie ze stolicy, po kilku sezonach spędzonych w środku tabeli, działacze mają apetyt na coś więcej. Dlatego właśnie postanowiono zakontraktować na stanowisko szkoleniowca Stephane'a Antigę. Do kadry zawodniczej dołączyli natomiast Jan Nowakowski, Damian Wojtaszek, Wojciech Włodarczyk, Nikola Gjorgiew i Antoine Brizard. Francuz ma zastąpić na rozegraniu Pawła Zagumnego, który zakończył sportową karierę.
ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio
Emocji w Bydgoszczy zabraknąć nie powinno, mimo że goście przystąpią do meczu osłabieni. Zabraknie bowiem Stephane'a Antigi, który z reprezentacją Kanady rywalizuje w mistrzostwach strefy NORCEA.
Na deser, a właściwie kolację, siatkarskich kibiców czeka rywalizacja Aluronu Virtu Zawiercie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Faworyt w tej sytuacji może być tylko jeden, chociaż historia zna przypadki, kiedy debiutanci potrafili sprawić psikusa wyżej notowanym rywalom.
Warto podkreślić, że w ekipie gospodarzy nie brakuje zawodników o uznanych nazwiskach. Grzegorz Bociek, Grzegorz Pająk czy David Smith to już gracze ze sporym doświadczeniem i potencjałem. Atutem powinni być również kibice, dla których niedzielny pojedynek będzie historycznym wydarzeniem. PlusLigowa siatkówka, po raz pierwszy bowiem zawita do hali MOSiR-u przy ulicy Blanowskiej.
Mistrzowie Polski z pewnością nie ułatwią zadania przeciwnikom, bowiem po porażce w Superpucharze kraju, będą chcieli udanie rozpocząć sezon, rehabilitując się za niepowodzenie w starciu z PGE Skrą. Apetyty w klubie, mimo sporych roszad kadrowych, także są duże. Odeszli co prawda Ferdinando De Giorgi i Dawid Konarski, jednak na ich miejsce udało się ściągnąć godnych następców: Andreę Gardiniego i Maurice'a Torresa. Pozyskano także bardzo utalentowanego Rafała Szymurę, który w spotkaniach sparingowych potwierdził, że bardzo szybko odnalazł się w nowym zespole.
Biorąc pod uwagę potencjał obu zespołów, zdecydowanym faworytem potyczki numer dwa, wydają się być kędzierzynianie, którzy bez większych kłopotów powinni sięgnąć po trzy punkty. Dla zawiercian sukcesem będzie urwanie seta. Bez względu jednak na wynik końcowy, możemy być pewni, że kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Blanowskiej będą świadkami siatkarskiego święta, które na długo zapisze się w historii miasta.
Terminarz niedzielnych meczów PlusLigi:
Łuczniczka Bydgoszcz - ONICO Warszawa niedziela, 1 października 2017, godz. 15.00
Aluron Virtu Warta Zawiercie - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle niedziela, 1 października 2017, godz. 20.30