Rozczarowanie w Łuczniczce, optymizm w ONICO Warszawa po inauguracji PlusLigi 2017/2018

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Andrzej Wrona
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Andrzej Wrona

Siatkarze ONICO Warszawa udanie zainaugurowali sezon ligowy. Zespół Stephane'a Antigi, prowadzony w Bydgoszczy przez Fabio Stortiego, sięgnął po komplet punktów, pokonując Łuczniczkę w trzech setach.

Siatkarzom ONICO Warszawa w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziły braki kadrowe. Inżynierów do walki o punkty poprowadził II trener - Fabio Storti, bowiem obowiązki Stephane'a Antigi wobec reprezentacji Kanady, nie pozwoliły mu na obecność podczas pierwszego meczu. Podobnie jak przyjmującego Sharone'owi Vernonowi-Evansowi. Wspomniana dwójka w miniony weekend miała jednak powody do zadowolenia. Warszawianie pewnie sięgnęli bowiem po komplet punktów, ekipa zza oceanu stanęła na najniższym stopniu podium mistrzostw strefy NORCEA.

- Cieszymy się z dobrego startu. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będziemy grali coraz lepiej. Z dobrej strony pokazał się nasz nowy rozgrywający Antoine Brizard. Potrzeba jeszcze trochę czasu, aby się zgrać, więc im dłużej będzie z nami tym niedociągnięć będzie mniej. Nasz zespół został zbudowany po to, żeby namieszać w tej lidze, dlatego będziemy chcieli grać i wygrywać kolejne mecze. Nie wybiegamy jednak zbyt daleko w przyszłość - powiedział po spotkaniu Andrzej Wrona.

Powody do zadowolenia po spotkaniu w Bydgoszczy miał również Wojciech Włodarczyk. Przyjmujący stołecznej ekipy zapisał na swoim koncie 16 punktów, atakując z imponującą 70-procentową skutecznością. Jego postawę docenili obserwatorzy starcia, wyróżniając zawodnika statuetką MVP.

- Mam nadzieję, że nie jest to jeszcze moja szczytowa forma i będę w stanie pokazać coś więcej. Mnie osobiście bardzo cieszy ta nagroda, mój portfel niestety mniej, ponieważ będę musiał coś postawić chłopakom. Liczę, że następnym razem ktoś inny dostatnie statuetkę - przyznał z uśmiechem przyjmujący ONICO.

W zdecydowanie gorszym nastroju po niedzielnym starciu był Jakub Bednaruk, dla którego inauguracyjne spotkanie miało szczególne znaczenie. 41-letni szkoleniowiec zadebiutował bowiem w roli szkoleniowca Łuczniczki. Na dodatek zmierzył się ze swoimi byłymi podopiecznymi.

- Nie ma co dorabiać ideologii, byliśmy słabi i tyle. Porażka bardzo boli, mnie nawet podwójnie, ale musimy walczyć dalej. Widoczna była różnica, jeśli chodzi o lewoskrzydłowych. Rozegranie i atak także były po stronie ONICO. Bardzo fajne zawody rozegrał Brizard. Moim zdaniem  to jest bardzo ciekawy chłopak, może to być jeden z ciekawszych transferów - stwierdził szkoleniowiec Łuczniczki Bydgoszcz.

ZOBACZ WIDEO Rozmowa WP SportoweFakty: W Legii przerażenie. To co się stało jest skandalem

Komentarze (0)