Marcin Możdżonek: Będziemy grali jeszcze lepiej - dwa, a nawet trzy razy lepiej niż teraz

- Gdybyśmy tylko opanowali na początku kilka łatwych piłek: niedokładnie dograny łatwy serwis, brak asekuracji, jakaś nie najlepsza wystawa, to wtedy gralibyśmy jak równy z równym - przyznał po przegranym meczu z ZAKSĄ, Marcin Możdżonek.

Katarzyna Smelik
Katarzyna Smelik
Marcin Możdżonek WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Marcin Możdżonek
Rzeszowianie w starciu z ZAKSĄ musieli przełknąć gorycz porażki. W sobotnim meczu, rozgrywanym w ramach 3. kolejki PlusLigi, nie zdołali przeciwstawić się ekipie z Kędzierzyna i ostatecznie przegrali 1:3. - Szkoda, że nie zachowaliśmy chłodnej głowy w pewnych momentach setów, zwłaszcza na samym początku. ZAKSA wygrała to spotkanie tylko i wyłącznie swoim doświadczeniem. To, że większość z tych chłopaków gra ze sobą już trzeci sezon z rzędu, daje im ogromną przewagę nad nami, czyli drużynie z mocno przemeblowanym składem, która uczy się i zbiera doświadczenie - zauważył Marcin Możdżonek.

Asseco Resovia postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, szczególnie w pierwszym secie, kiedy po emocjonującej walce triumfowała 35:33. - Kędzierzynianie grają bardzo dobrze, grają poprawną siatkówkę, ale my będziemy grali jeszcze lepiej - dwa, a nawet trzy razy lepiej niż teraz. Gdybyśmy tylko opanowali na początku kilka łatwych piłek: niedokładnie dograny łatwy serwis, brak asekuracji, jakaś nie najlepsza wystawa, to wtedy gralibyśmy jak równy z równym, co zresztą było widać w pierwszym secie, którego wygraliśmy - przyznał środkowy.

Po sobotnim spotkaniu, rzeszowski kolektyw ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę. - ZAKSA grająca z czterema czy pięcioma punktami przewagi po prostu bawi się siatkówką i robi to, co robią wszystkie doświadczone zespoły, łącznie z najlepszymi na świecie - po prostu dają piłkę tym teoretycznie słabszym i czekają - zakończył Marcin Możdżonek.

W następnej kolejce podopiecznych Roberta Serniottiego czeka kolejny pojedynek z rywalem z czuba. Asseco Resovia zmierzy się bowiem z PGE Skrą Bełchatów.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Janisz apeluje: Ludzie, oglądajcie Lewandowskiego!
Czy Asseco Resovia pokona PGE Skrę w kolejnym spotkaniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×