MKS - ONICO: będzinianie odczarowali własną halę

WP SportoweFakty / Karina Stańczyc / MKS Będzin
WP SportoweFakty / Karina Stańczyc / MKS Będzin

Siatkarze MKS-u Będzin przegrywali z ONICO Warszawa 1:2, ale kapitalnie rozegrana czwarta partia pomogła im w odniesieniu pierwszego zwycięstwa na swoim terenie w tym sezonie PlusLigi.

Walczący o pierwsze zwycięstwo na własnym terenie będzinianie zaczęli spotkanie nieco lepiej od stołecznej ekipy ONICO (8:6) dzięki Marcinowi Walińskiemu, skuteczniejszemu niż większość siatkarzy Stephane'a Antigi. Dopiero Andrzej Wrona potrafił poskromić kapitana MKS-u dobrze postawionym blokiem, ale gospodarze po dwóch skutecznych zagraniach Artura Ratajczaka utrzymywali stałą przewagę dwóch punktów nad rywalem. Potrzeba było bloków Bartosza Kwolka i Nikoli Gjorgiewa, by doprowadzić do remisu po 15 i zrywu młodego przyjmującego warszawian, by to przyjezdny zespół, absolutnie dominujący na siatce, był bliżej wygrania seta. Po błędzie Gjorgiewa (21:22) wydawało się, że siatkarze Stelio DeRocco mogą uratować partię, ale techniczne popisy Kwolka nie dały im na to żadnych szans.

Zagłębiowska ekipa odpowiedziała rywalowi swoją najlepszą tego dnia bronią w arsenale, czyli Walińskim. Po festiwalu zepsutych zagrywek w pierwszym secie kibice w końcu mogli oglądać czystą siatkówkę i wyborne akcje po jednej i drugiej stronie siatki. Łukasz Kozub, który przez długi czas nie umiał zgubić bloku warszawian, swoim pomyślną kiwką rozpoczął serię czterech punktów MKS-u (9:8), która wprowadziła nieco zamieszania po stronie graczy Antigi.

Warszawianie (konkretnie Kwolek i Wrona) znaleźli odpowiedź na zryw rywala dopiero przy stanie 16:11 dla będzińskiej kadry. Od stanu po 17 drużyny nie odstępowały się ani na krok, dopiero dwa zupełnie nieudane próby Sharone'a Vernona-Evansa sprawiły, że MKS zyskał realną szansę na wyrównanie. I wykorzystał ją, ale dopiero po zmarnowaniu dwóch piłek meczowych i męczącej batalii na przewagi, którą zakończyły dwa punkty Rafaela Araujo.

Po obowiązkowych 10 minutach przerwy gracze ONICO weszli w mecz od mocnego uderzenia i choć MKS odpowiadał asami Walińskiego i Araujo, w kolejnych akcjach rządzili przyjezdni (7:10). Będzinianie, podrażnienia wynikiem i sędzią, który niesłusznie odgwizdał im błąd ustawienia (potem szybko się poprawił), starali się ze wszystkich sił przegonić rywala, ale stać ich było jedynie na wyrównanie wyniku. Potrzeba było bloku Araujo i Ratajczaka (21:20), by to będzinianie byli w lepszej sytuacji w boju o 25. punkt. Ostatnie minuty seta były nerwowe, psuto ataki i serwisy, w końcu próbujący rozegrać trudną piłkę Kozub dotknął siatki i to zadecydowało o prowadzeniu ONICO. 
 
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło

Początek czwartego seta to miniserie punktowe obu zespołów, których więcej zanotował MKS. Gospodarze zatrzymali najlepiej punktującego u przeciwników Kwolka, a Marcin Waliński radował rozkrzyczanych kibiców seryjne zdobywanymi "oczkami" (10:5). Nie pomogła zmiana rozgrywającego, warszawscy siatkarzy byli jak bokser liczony po nawałnicy ciosów i już kilkanaście akcji przed końcem seta było oczywiste, że potrzebny będzie tie-break. W nim MKS zapomniał o swojej dominacji pozwolił rywalom na dwa bloki (3:5), a na miejsce nieskutecznego Peszki musiał wrócić Zlatan Jordanow.

Będzinianie na przemian zdobywali i oddawali punkty, w końcu po blokach Araujo i Ratajczaka wysunęli się na prowadzenie (10:9) i stworzyli niezłe wprowadzenie do batalii o dwa punkty. Blok Jordanowa na Gjorgiewie rozgrzał i tak wrzącą od emocji halę, a bezbłędny w decydujących akcjach Araujo dał kibicom MKS-u sygnał do fetowania.

MKS Będzin - ONICO Warszawa 3:2 (21:25, 29:27, 23:25, 25:17, 15:11)

MKS: Waliński, Kozub, Ratajczak, Grzechnik, Jordanow, Araujo, Potera (libero) oraz Faryna, Seif, Peszko, Kowalski.

ONICO: Kwolek, Brizard, Wrona, Warda, Gjorgiew, Włodarczyk, Wojtaszek (libero) oraz Samica, Vernon-Evans, Firlej.

MVP: Marcin Waliński (MKS).

Tabela:

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 30 75 81:31 2341:1985
2 PGE Skra Bełchatów 30 72 81:29 2497:2251
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2039:1853
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2262:2157
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2374:2205
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 4600:2032
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2383:2381
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2272:2221
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2463:2514
11 GKS Katowice 30 36 49:65 2042:4595
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2477:2596
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2213:2433
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 1952:2202
15 BBTS Bielsko-Biała 30 19 37:80 2401:2640
16 Dafi Społem Kielce 30 15 24:83 2107:2472
Źródło artykułu: