Niedziela w LSK: mistrzynie Polski wchodzą do gry, ciekawy pojedynek w Dąbrowie Górniczej

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police

W niedzielę zostaną rozegrane dwa bardzo ciekawe pojedynki w Lidze Siatkówki Kobiet. Siatkarki Chemika Police podejmą Poli Budowlanych Toruń, natomiast MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna.

Niezwykle ciekawie zapowiada się starcie w Zagłębiu Dąbrowskim. Zarówno MKS Dąbrowa Górnicza, jak i Polski Cukier Muszynianka Muszyna przed rozpoczęciem nowego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet przeszły spore zmiany kadrowe. Między innymi dlatego trudno stwierdzić, która z drużyn będzie faworytem niedzielnego pojedynku.

W zespole Magdaleny Śliwy doszło do zdecydowanego odmłodzenia składu. Zostało to niejako wymuszone sytuacją finansową klubu po wycofaniu się sponsora tytularnego - Taurona. W Dąbrowie Górniczej pojawiły się Agata Michalewicz, Simona Dreczka czy Kamila Colik, które wspierane są przez nieco bardziej doświadczone siatkarki, jak reprezentantka Polski Patrycja Polak.

- Zdecydowana większość dziewczyn w zespole ma dłuższe, przyszłościowe kontrakty, dlatego chcemy spokojnie zbudować podstawy dobrego zespołu. Nie zamierzamy na razie stawiać sobie celów, bo po co? -  mówiła w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Magdalena Śliwa.

Niedzielne przeciwniczki dąbrowianek z Muszyny wystartują w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet pod wodzą Bogdana Serwińskiego. Szkoleniowiec zdecydował się na powrót na ławkę trenerską po niemal półrocznej przerwie, a w Polskim Cukrze Muszyniance Muszyna pozostały z minionego sezonu zaledwie cztery zawodniczki.

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"

Muszyński zespół został zbudowany więc od podstaw. Skład to mieszanka doświadczenia z młodością. Do Muszyny wróciła Danica Radenković, która w sezonie 2014/2015 kreowała grę Mineralnych, a zespół ten był rewelacją rozgrywek i wywalczył brązowy medal. W Muszynie chcieliby nawiązać do dawnych sukcesów, ale nie będzie to łatwe zadanie.

W niedzielę do gry w Lidze Siatkówki Kobiet wkracza także Chemik Police. Wydaje się, że mistrzynie Polski nie są tak silne jak ubiegłych latach, ale nadal stawiane są w roli faworytek do medali. Podopieczne Jakuba Głuszaka mają już za sobą spotkanie o stawkę. Tydzień temu policzanki walczyły o Superpuchar Polski, jednak musiały uznać wyższość Grot Budowlanych Łódź.

Jak podkreślała po meczu Malwina Smarzek, zespół nie miał czasu, aby dobrze się zgrać. - Widać było, jak bardzo brakuje nam treningów w pełnym składzie... Do tej pory grałyśmy w pełnych szóstkach może dwa razy. To jest nowy zespół i wyraźnie brakuje nam zgrania - mówiła.

W 1. kolejce rywalem Chemika Police będą Poli Budowlani Toruń. Ubiegłoroczny beniaminek rozgrywek dokonał kilku zmian w składzie. W drużynie pojawiły się między innymi znana z występów w Muszynie Marina Cvetanović, Dorota Ściurka czy Izabela Bałucka. - Z jednej strony liczy się utrzymanie, z drugiej dobrze byłoby powtórzyć miejsce z ostatniego sezonu, a nawet zająć nieco wyższe - mówił trener Vettori w rozmowie z serwisem Chilli Toruń.

Bez wątpienia w starciu w Policach więcej szans daje się gospodyniom, które nie ukrywają swoich wysokich aspiracji. - Spokojnie, będziemy wygrywać to, co mamy wygrywać - przekonywała nowa siatkarka w Policach, Natalia Mędrzyk.

Chemik Police - Poli Budowlani Toruń, godz. 17:00

MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Muszynianka Muszyna, godz. 20:00

Źródło artykułu: