Niedziela z LSK: kto zaskoczy tym razem? Trzy mecze przed nami

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Enei PTPS-u Piła
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Enei PTPS-u Piła

Czwartą serię gier w Lidze Siatkówki Kobiet można już nazwać "kolejką niespodzianek" ze względu na to, co wydarzyło się w piątek w Ostrowcu Świętokrzyskim i w sobotę w Łodzi. Czy w niedzielę również któraś z ekip sprawi niespodziankę?

O 14:45 o drugie zwycięstwo w sezonie powalczą Polski Cukier Muszynianka Muszyna i Poli Budowlani Toruń. Obie ekipy wygrały jak na razie tylko po jednym spotkaniu - Mineralne pokonały MKS Dąbrowa Górnicza, a torunianki wygrały z Treflem Proximą Kraków. Zwycięstwo podopiecznych Nicoli Vettoriego nad Popradem pozwoliłoby im opuścić ostatnie miejsce w tabeli i wskoczyć do pierwszej dziesiątki tabeli.

W tym sezonie klub z Torunia prowadzi m.in. w mediach społecznościowych cykl pt. "znamy je bardzo dobrze", w którym prezentuje siatkarki drużyny przeciwnej, które w przeszłości reprezentowały barwy Poli Budowlanych. Tym razem znalazła się w nim oczywiście Roksana Brzóska, która do zespołu trafiła w 2012 roku na trzy sezony. Dwa razy awansowała z nim do półfinału I ligi.

Po obiedzie w Muszynie fani kobiecej siatkówki otrzymają podwieczorek w postaci meczu Enea PTPS Piła - Chemik Police. Wskutek porażek Developresu SkyRes Rzeszów i Grot Budowlancych Łódź policzanki stają przed szansą samodzielnego objęcia prowadzenia w tabeli. Lecz z drugiej strony, jeśli seria dni z niespodziankami w tej serii gier miałaby zostać kontynuowana, to chyba nie ma lepszego meczu.

Pilanki zanotowały jak dotąd jedną wygraną (nad MKS Dąbrowa Górnicza) i - nie ma co ukrywać - jeśli zabiorą mistrzyniom kraju choćby punkt do tabeli, już będzie można mówić o niespodziance.

Z kolei na kolację zapraszają siatkarki BKS Profi Credit Bielsko-Biała i Impela Wrocław, które odobnie jak muszynianki i torunianki w niedzielę będą szukały drugiej wygranej w nowych rozgrywkach LSK. Chęć zwycięstwa w obu przypadkach może być ogromna, bo wrocławianki przed tygodniem uległy Legionovii Legionowo 1:3, a bielszczanki były o krok od wygranej nad Developresem SkyRes w Rzeszowie.

Oba zespoły zbudowane są w dużej mierze z młodych zawodniczek, które aspirują do tego, by znaleźć się w reprezentacji Polski. Wyłączając Katarzynę Konieczną i Aleksandrę Jagieło, w BKS-ie wszystkie pozostałe zawodniczki urodzone są w 1990 roku lub później. Podobnie rzecz ma się w Impelu, gdzie poza wspominanym przedziałem znajduje się tylko jedna siatkarka - Ilona Gierak.

Wieczorny mecz w Hali pod Dębowcem z uwagą będą więc obserwować trenerzy reprezentacji Polski. Początek o godzinie 20:00.

Niedzielne mecze 4. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet:

Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Poli Budowlani Toruń / godz. 14:45

Enea PTPS Piła - Chemik Police / godz. 18:00

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Impel Wrocław / godz. 20:00

ZOBACZ WIDEO Lewandowski piętą, Bayern zwycięski w hicie. Zobacz skrót meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)