Jak donosi Gazeta Wyborcza, nowym szkoleniowcem siatkarek z Białegostoku ma zostać Alojzy Świderek. Były asystent Raula Lozano przyznaje, że prowadzi rozmowy z klubem. - Jestem cały czas w trakcie rozmów z włodarzami klubu z Białegostoku i wszystko jest na dobrej drodze, abym poprowadził tę drużynę w przyszłym sezonie. Obecny sezon kończy się wraz z końcem czerwca tak więc od 1 lipca powinienem podjąć pracę w Białymstoku - mówi Świderek na łamach Gazety Wyborczej.
Alojzy Świderek ma duże doświadczenie w pracy szkoleniowca. Jednak zanim nim został przez wiele lat grał w siatkówkę. Występował w polskiej i włoskiej lidze. Był również reprezentantem Polski, w kadrze narodowej zagrał 34 razy. Karierę szkoleniowca rozpoczynał w słonecznej Italii. Był asystentem Andrzeja Niemczyka w kadrze kobiet, oraz Raula Lozano w reprezentacji mężczyzn. Sprawdził się również jako trener klubowy. W 2005 roku prowadząc Winiary Kalisz zdobył złoty medal Mistrzostw Polski siatkarek.
Jego nowa drużyna w obecnym sezonie zajęła siódme miejsce i zrealizowała cel na ten sezon, jakim było utrzymanie w PlusLidze Kobiet. Alojzy Świderek przyznaje, że liczył na wyższą pozycję AZS Białystok w tabeli. - Patrząc na zespół z Białegostoku na początku ligi myślałem, że stać go będzie na miejsce w pierwszej czwórce rozgrywek. Potem jednak było trochę gorzej, a czym to zostało spowodowane, to trudno mi oceniać, gdyż trzeba być na co dzień z zespołem, żeby wypowiadać się w tych kwestiach - tłumaczy trener.
Obecny sezon w Białymstoku powoli dobiega końca, w czerwcu kończą się kontrakty większości zawodniczek. Jak zapewniają działacze klubu z Podlasia rewolucji kadrowej w drużynie nie będzie. Jednak nie jest tajemnicą, że większa część zawodniczek chciałaby się z Białymstokiem rozstać. Alojzy Świderek nie chce się jeszcze wypowiadać na temat przyszłego składu Pronaru Zeto Astwy AZS Białystok. Jak sam mówi wszystko zależy od budżetu. - Wszystko oczywiście wiąże się z tym, jakim budżetem będzie dysponować klub. Ja przecież mogę powiedzieć, że chcę mieć taką kadrę jak Muszynianka Muszyna, ale nie będzie mi to dane. Z ruchami kadrowymi trzeba spokojnie poczekać, aż skończą się rozmowy z zawodniczkami z obecnego składu, ale na pewno jakieś zmiany być muszą - kończy szkoleniowiec.