KMŚ 2017: Wilfredo Leon zastopował PGE Skrę Bełchatów
PGE Skra Bełchatów nie sprostała Zenitowi Kazań i świetnie dysponowanemu Wilfredo Leonowi, przegrywając w ostatnim meczu grupowym 0:3. Polska drużyna już wcześniej zapewniła sobie awans do półfinału.
Oba zespoły zanotowały zwycięstwa nad Personalem Bolivar i Shanghai Volleyclub, dzięki czemu już w środę zapewniły sobie awans do półfinału. Czwartkowa potyczka była więc walką o pierwsze miejsce w grupie B.
Już od pierwszych piłek widać było, że swój dobry dzień ma Wilfredo Leon. Polak kubańskiego pochodzenia grał jak z nut. Blisko połowę wszystkich piłek Aleksander Butko posłał do przyjmującego, a ten skończył aż dziewięć ataków.
PGE Skra nie odstawała na tle Zenitu, bo popełniała mniej błędów, ale musiała się maksymalnie starać, by wydrzeć przeciwnikom punkty. Cała drużyna walczyła w obronie, ustawiała szczelny blok, ale o ile była w stanie zatrzymać Maksima Michajłowa, tak z Leonem był duży problem.
W końcówce było mnóstwo emocji, walki i wideoweryfikacji, ale ostatecznie Zenit rozstrzygnął ją na swoją korzyść. Wszystko za sprawą Polaka, którego miał w swoich szeregach.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Juan Pablo Sorin oszalał! Zobacz niecodzienny pokazNie można jednak powiedzieć, że to nie był mecz walki - był. PGE Skra robiła wszystko co mogła. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z zapowiedziami, rano drużyna ciężko trenowała na siłowni, czego efekty było widać.
Bełchatowianie przegrali, ale mieli już zapewniony awans do półfinału. Tam zmierzą się z Cucine Lube Civitanova, najlepszą drużyną grupy A.
PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań 0:3 (27:29, 20:25, 16:25)
PGE Skra: Łomacz, Wlazly, Lisinac, Kłos, Penczew, Ebadipour, Piechocki (libero) oraz Nedeljković, Katić, Romać, Janusz, Milczarek (libero).
Zenit: Michajłow, Anderson, Butko, Samoilenko, Wolwicz, Leon, Wierbow (libero) oraz Aleksiew, Alekno, Krotkow (libero).