Czwartkowy pojedynek miał rozstrzygnąć o tym, która z drużyn zamelduje się w strefie medalowej KMŚ. Więcej szans na sukces dawano broniącej mistrzowskiego tytułu Sadzie, lecz kędzierzynianie chcieli napsuć krwi wyżej notowanemu rywalowi.
Świetnie w mecz weszła ekipa z Cruzeiro, a szczególnie dobrze radził sobie Joandry Leal, który posyłał trudne zagrywki na stronę przeciwnika (4:9). Równie udanie radził sobie atakujący Evandro Guerra i jego drużyna prowadziła 16:10. ZAKSA już nie zdołała podjąć walki w inauguracyjnym secie i poległa do 13:25.
Po zmianie stron podopieczni Andrei Gardiniego zaczęli grać odważniej, co zaczęło przynosić oczekiwane efekty. Brylował Mateusz Bieniek, który nie tylko skutecznie atakował, ale i popisywał się punktowymi blokami oraz zagrywkami (16:11). Kłopoty mistrzów Polski rozpoczęły się po drugiej przerwie technicznej w II partii, a brazylijski zespół potrafił doprowadzić do gry na przewagi. W niej trwała wymiana ciosów, zaś większość akcji Sady Cruzeiro kończył Leal. Ostatecznie tę wojnę nerwów wygrali 32:30 zawodnicy prowadzeni przez Marcelo Mendeza, którzy byli już o krok od Final Four w Krakowie.
Porażka w drugiej części konfrontacji podłamała gospodarzy turnieju, natomiast siatkarze z Brazylii byli na fali (3:7). Sam Deroo i spółka starali się ambitnie walczyć o każdą piłkę, lecz nie mieli argumentów, żeby przeciwstawić się wyżej notowanemu rywalowi. W końcowym rozrachunku Sada triumfowała w trzecim secie do 20, a w całym meczu 3:0.
KMŚ 2017, 3. kolejka gr. A:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Sada Cruizero 0:3 (13:25, 30:32, 20:25)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti, Wiśniewski (4), Bieniek (9), Torres (10), Buszek (2), Deroo (12), Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Szymura (4), Jungiewicz.
Sada Cruizero: Uriarte, Guerra (17), Leal (19), Simon (11), Santos (6), Ferraz (8), Nogueira (libero) oraz Kock.
Sędziowali: Nasr Shaaban (Egipt) i Vladimir Simonović (Serbia).
ZOBACZ WIDEO: Polak przez 14 lat brał narkotyki. "Byłem zniewolony. Nie chciałem tak dłużej żyć"