Enea PTPS - BKS Profi Credit: gospodynie wykorzystały problemy rywalek. Przedświąteczny pogrom

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Enea PTPS-u Piła
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Enea PTPS-u Piła

Enea PTPS Piła nie miała litości dla osłabionego BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała. Podopieczne Jacka Pasińskiego zwyciężyły w trzech setach.

Nie lada problemy dotknęły siatkarki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała. Tore Aleksandersen nie mógł skorzystać ze swoich rozgrywających, zarówno Marlena Pleśnierowicz, jak i Julia Nowicka nie pojawiły się w składzie meczowym.

Tak duże osłabienie miało spory wpływ na wydarzenia boiskowe. Początek należał do dobrze dysponowanej Karoliny Różyckiej, dzięki której atakom pilanki zdołały odskoczyć. BKS walczył do stanu 9:8, a potem coś stanęło w grze zespołu. Długą serię w polu zagrywki, podobnie jak z Legionovią, zaliczyła Dorota Wilk.

Bielszczanki miały problemy nie tylko z przyjęciem, ale z przebiciem się na drugą stronę siatki. PTPS stawiał blok za blokiem. W końcówce seta do walki poderwała się Aleksandra Jagieło, ale było już za późno.

Po nieco lepszej końcówce BKS przebudził się. Po ataku Martyny Świrad na tablicy wyników zrobiło się 3:5 i o czas poprosił Jacek Pasiński. Jego podopieczne szybko dogoniły wynik, ale ich gra zaczęła niebezpiecznie falować. Dajana Bosković zaczęła się mylić i bielszczanki chciały wykorzystać sytuację. Pilanki jednak ponownie uruchomiły blok i zapisały drugą partię na swoją korzyść.

Jeśli w jakimś przypadku można mówić o dominacji, to znakomitym przykładem będzie trzecia partia w wykonaniu gospodyń. PTPS grał bezbłędnie, a przyjezdne były wobec tego zupełnie bezsilne. Dopiero przy stanie 10:0 bielszczanki zdobyły pierwszy punkt, a to i tak nie wytrąciło z rytmu pilanek. Ostatecznie set zakończył się całkowitą deklasacją. W efekcie przedświąteczne trzy punkty na swoje konto zapisał zespół z Piły.

Enea PTPS Piła - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0 (25:14, 25:19, 25:6)

PTPS: Trnić, Różycka, Bosković, Stencel, Babicz, Wilk, Łysiak (libero) oraz Kwiatkowska, Baran, Szubert, Pawłowska (libero)

BKS: Konieczna, Świrad, Różański, Jagieło, Moskwa, Mucha, Lemańczyk (libero) oraz Wańczyk, Zakościelna

MVP: Wilk (PTPS)

ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #7. Marek Jóźwiak o braku zęba: Implant wyciągałem na mecze

Komentarze (2)
avatar
fakiewicz
25.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na tle 'kulawego' rywala pilarki wydołały. Nie wiadomo... śmiać się, czy rozpaczać... ogólnie: ŻENADA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
MACIUŚ PIŁA
20.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Dzisiaj zagrało prawie wszystko.Brawo dziewczyny !!!!!