Serie A: zespół Hebdy sensacyjnie pokonał Cucine Lube, cały mecz Domagały. Bez N'Gapetha ani rusz - klęska Modeny

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Miłosz Hebda
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Miłosz Hebda

W 13. kolejce Serie A, ekipa BCC Castellana Grotte, której zawodnikiem jest Miłosz Hebda, niespodziewanie pokonała po tie-breaku broniące tytułu Cucine Lube Civitanova, zaś Tonno Callipo Vibo Valentia (Damian Domagała) przegrało z Biosi 0:3.

Zajmujący przedostatnią pozycję w tabeli siatkarze BCC sprawili sobie świąteczny prezent i po pięciosetowym boju pokonali mistrza Włoch i świeżo upieczonego klubowego wicemistrza świata, Cucine Lube. Najwięcej punktów dla triumfatorów - dwadzieścia dwa - zdobył Djalma Moreira, lecz to nie on został wybrany MVP konfrontacji, a środkowy Athos Ferreira da Costa (10 pkt). Tym razem Hebda ani przez chwilę nie pojawił się na boisku.

W przeciwieństwie do swojego starszego kolegi całe spotkanie rozegrał mistrz świata juniorów - Domagała, jednakże jego drużyna Tonno Callipo musiała uznać wyższość Biosi Indexa Sora (0:3). Polski atakujący zdobył 7 punktów (6-atak, 1-blok), kończąc 35 procent swoich akcji w ofensywie.

Azimut Modena, który w poprzedniej kolejce na wyjeździe rozbił w trzech partiach wicemistrza Italii - Sir Safety Conad Perugia, tym razem uległ we własnej hali Kioene Padova (1:3). W tym starciu nie wziął udziału niepokorny Earvin Ngapeth, który jest skonfliktowany z trenerem Radostinem Stojczewem.

Potknięcie Lube i drużyny z Modeny wykorzystali siatkarze z Perugii, którzy po wygranej 3:0 z Bunge Ravenna awansowali na pozycję lidera rozgrywek.

W tej serii gier zwycięstwa odniosły również Diatec Trentino, Calzedonia Werona oraz Revivre Milano.

ZOBACZ WIDEO: Szybkie pożegnanie z Ferdinando De Giorgim. "Jego zwolnienie było uzasadnione"

Serie A, 13. kolejka:

BCC Castellana Grotte - Cucine Lube Civitanova 3:2 (15:25, 25:21, 23:25, 25:17, 15:10)
Najwięcej punktów: dla BCC Castellana Grotte - Djalma Moreira (22); dla Cucine Lube Civitanova - Osmany Juantorena (24).

Tonno Callipo Vibo Valentia - Biosi Indexa Sora 0:3 (21:25, 19:25, 20:25)
Najwięcej punktów: dla Tonno Callipo Vibo Valentia - Francois Lecat (9), Damian Domagała (7); dla Biosi Indexa Sora - Dusan Petković (19).

Azimut Modena - Kioene Padova 1:3 (21:25, 25:27, 25:21, 16:25)
Najwięcej punktów: dla Azimutu Modena - Giulio Sabbi (15); dla Kioene Padova - Gabriele Nelli (23).

Bunge Ravenna - Sir Safety Conad Perugia 0:3 (22:25, 16:25, 18:25)
Najwięcej punktów: dla Bunge Ravenna - Cristian Poglajen (12); dla Sir Safety Conad Perugia - Aaron Russell (15).

LPR Piacenza - Calzedonia Werona 2:3 (25:22, 16:25, 21:25, 27:25, 8:15)
Najwięcej punktów: dla LPR Piacenza - Alessandro Fei (16); dla Calzedonii Werona - Toncek Stern (23).

Diatec Trentino - Gi Group Monza 3:1 (19:25, 25:21, 25:14, 25:19)
Najwięcej punktów: dla Diatecu Trentino - Uros Kovacević (20); dla Gi Group Monza - Donovan Dzavoronok (16).

Taiwan Excellence Latina - Revivre Milano 0:3 (18:25, 20:25, 20:25)
Najwięcej punktów: dla Taiwan Excellence Latina - Sasa Starović (7); dla Revivre Milano - Nimir Abdel-Aziz (17).

Tabela Serie A 2017/2018:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Sir Safety Conad Perugia 13 11-2 33:8 33
2. Cucine Lube Civitanova 13 11-2 35:14 32
3. Azimut Modena 13 10-3 34:13 30
4. Calzedonia Werona 13 10-3 31:19 26
5. Kioene Padova 13 7-6 27:21 23
6. Diatec Trentino 13 8-5 27:25 22
7. Revivre Milano 13 7-6 26:22 21
8. LPR Piacenza 13 7-6 26:26 20
9. Bunge Ravenna 13 6-7 23:24 20
10. Taiwan Excellence Latina 13 3-10 21:32 12
11. Gi Group Monza 13 4-9 18:30 12
12. Tonno Callipo Vibo Valentia 13 3-10 16:35 9
13. BCC Castellana Grotte 13 2-11 11:36 7
14. Biosì Indexa Sora 13 2-11 12:35 6
Komentarze (2)
avatar
gogo
29.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z czego tu się cieszyć, skoro wygrali tylko dlatego, bo nie grał Hebda. A swoją drogą to MŚ dla menadżera, któremu udało się sprzedać do Italii tak przeciętnego siatkarza. Ale co tam, skoro na Czytaj całość
avatar
baleron
27.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Tym razem Hebda ani przez chwilę nie pojawił się na boisku."
I może dlatego wygrali :):):)