Siatkarska wojna w Częstochowie- AZS Wkręt- Met Domex Częstochowa- Jastrzębski Węgiel

Na dobrą sprawę nie ochłonęliśmy jeszcze po emocjach związanych z ćwierćfinałową batalią pomiędzy Mlekpolem AZS-em Olsztyn, a Asseco Resovią Rzeszów, a już w czwartek czekają nas pierwsze mecze półfinałowe. Jako pierwsi na parkiet wybiegną siatkarze AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa oraz Jastrzębskiego Węgla. Pierwsze dwa pojedynki w czwartek i piątek w Częstochowie.

Pojedynki pomiędzy obiema drużynami zapowiadają się wręcz ekscytująco. Dodatkowym smaczkiem będzie stale rosnąca temperatura i cała otoczka tej rywalizacji, gdyż wszyscy mamy jeszcze ?świeżo? w pamięci niedawne finałowe spotkanie Pucharu Polski w Poznaniu, w którym los również skojarzył oba zespoły. Po fascynującym i niezwykle zaciętym boju w nieprawdopodobnych okolicznościach lepsi okazali się ?Akademicy? i po latach posuchy, mogli wznieść w górę cenne trofeum, dzięki któremu podopieczni Radosława Panasa będą w przyszłym sezonie reprezentować nasz kraj w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jastrzębianom, którzy długo nie mogli podnieść się po tej porażce, niezwykle szybko nadarza się, jednak szansa odwetu i rewanżu i jak podkreślają podopieczni Roberto Santilliego, tym razem nie wypuszczą z rąk okazji i przełamią częstochowski kompleks.

Trzeba, jednak przyznać, że ciut więcej szans na awans przyznaje się częstochowianom, którzy w tegorocznych rozgrywkach już trzykrotnie znajdowali sposób na nadal aktualnych wicemistrzów kraju. Co ciekawe, za każdym razem padał rezultat 3:1. Tym razem, jednak zabawa zaczyna się od początku i wszelkie statystyki odchodzą w niepamięć, choć komfort psychiczny i wszelkie sprawy mentalne będą po stronie gospodarzy.

Nie ulega, jednak wątpliwości, że podopieczni Roberto Santilliego nie są chłopcem do bicia i przed półfinałowym starciem mają coś do udowodnienia. W tym sezonie, jastrzębianie odprawiali z kwitkiem takie firmy, jak PGE Skra Bełchatów, Sisley Treviso, czy ostatnio naszpikowane gwiazdami rosyjskie Dynamo Kazań, jednak za każdym razem w starciach z odwiecznym rywalem ?zza miedzy?, schodzili z parkietu pokonani. Nie dziwi zatem fakt, że jastrzębianie pałają wręcz żądzą rewanżu i celują w awans do finału.

Pierwsze dwa spotkania, w czwartek i piątek odbędą się w Częstochowie. Czwartkowy pojedynek, który rozpocznie się o godzinie 20.30 na żywo pokaże stacja Polsat Sport. Początek piątkowego meczu przewidziano z kolei na godzinę 19.00.

Komentarze (0)