Chemik Police i Grot Budowlani Łódź - takie połączenie rozbudzało wyobraźnię i oczekiwania na wysokiej klasy widowisko. Kluby stoczyły w poprzednim roku decydujące pojedynki o mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski. Bilans był korzystny dla zespołu Jakuba Głuszaka, który wygrał trzy z czterech meczów. Także w niedzielę rozdawał karty pod siatką, a przyjezdne nie miały tyle samo asów w talii.
Policzanki wypracowały sobie przewagę 14:5 przy zagrywkach Malwiny Smarzek. Reprezentantka Polski była zmienniczką w poprzednich meczach z ŁKS-em Commercecon Łódź i Dynamem Kazań. Przed konfrontacją z wicemistrzem kraju wysłała do kwadratu rezerwowych Biankę Busę. Zrobiła w ten sposób miejsce w szóstce dla Straszimiry Simeonowej. Przewaga wypracowana przez Smarzek była nie do roztrwonienia. Chemik zwyciężył 25:14 i rozpoczął mecz w Lidze Siatkówki Kobiet od wygranego seta po raz pierwszy od 11 listopada. Wielki impas trwał siedem kolejek.
Błażej Krzyształowicz szukał rozwiązań, sprawdzał które jego rezerwowe są w wysokiej formie, ale niewiele z tego wynikało. Do czasu. Budowlani przyspieszyli w środkowej fazie drugiego seta i doprowadzili do remisu 17:17. Pozostał im do wykonania już tylko jeden krok, żeby wyjść na pierwsze w meczu prowadzenie. Drużyna z centralnej Polski nie potrafiła go postawić, a Chemik skorzystał z zaproszenia do wygrania seta. 25:22 i 2:0 w partiach zrobiło się po ataku Katarzyny Zaroślińskiej-Król.
Łodziankom zmniejszył się margines błędu. W trzecim secie starały się uruchomić rezerwy, a przy ich prowadzeniu 5:2 wzrosła temperatura w obozie Chemika. Nie minęło dużo czasu i Głuszak mógł ponownie wznosić ręce w geście triumfu. Polickie armaty Smarzek i Zaroślińska-Król zostały ponownie naładowane prochem. Zdaniem kibiców z Łodzi gospodyniom pomogli się rozpędzić sędziowie, przez co w trzecim, ostatnim secie okrzyknęli ich "złodziejami". W takiej atmosferze Chemik zwyciężył 25:19 i całe spotkanie 3:0.
Chemik ma na półmetku sezonu zasadniczego bilans 12 zwycięstw i porażkę. Drużyna Głuszaka jest wiceliderem z niewielką stratą do najlepszego ŁKS-u. Mniej powodów do zadowolenia mają Budowlani. Niepowodzenie w Policach było ich czwartym z rzędu. W poniedziałek będą drżeć o miejsce w czwórce. Atak na nich przypuści Enea PTPS Piła, która podejmie Developres SkyRes Rzeszów.
Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 3:0 (25:14, 25:22, 25:19)
Chemik: Bełcik, Mędrzyk, Smarzek, Veljković, Simeonowa, Zaroślińska-Król, Krzos (libero) oraz Busa
Grot Budowlani: Vincourova, Grajber, Cutura, Polańska, Kąkolewska, Grobelna, Witkowska (libero) oraz Polak, Twardowska, Muszyńska
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król (Chemik)
[multitable table=921 timetable=10753]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Jaki był 2017 rok dla polskiej siatkówki? Łukasz Kadziewicz: Nie był najlepszy, świadczą o tym wyniki