Trener Jakub Głuszak zdecydował się na jedną zmianę w podstawowym składzie mistrzyń Polski, na rozegraniu Izabelę Bełcik zastąpiła Sladjana Mirković.
Od początku spotkania Chemik systematycznie budował swoją przewagę, a torunianki miały problem ze skończeniem akcji. Reprymenda od szkoleniowca podziałała na gospodynie mobilizująco, atak Mariny Cvetanović doprowadził do stanu 9:10. Jednak od tej pory mecz zdominowały policzanki, które wygrały bardzo pewnie, bo do 16.
Druga partia była bardziej zacięta. Torunianki wzmocniły atak i nadal skutecznie grały w bloku. Po ataku Doroty Ściurki prowadziły nawet 14:12. Wtedy zaczęły się problemy gospodyń, które skrzętnie wykorzystały rywalki. Policzanki przejęły inicjatywę i już nic ich nie zatrzymało, pod wodzą Natalii Mędrzyk prowadziły 2:0.
Postawa podopiecznych Mirosława Zawieracza w drugim secie pozwalała mieć nadzieję na równie zaciętą kolejną odsłonę. Policzanki otworzyły ją wynikiem 4:0, a Kinga Hatala szybko zmieniła nieskuteczną Julię Kavalenkę. Jednak przewaga Chemika była wyraźna, po dwóch asach Mirković mistrzynie Polski prowadziły 18:11.
Gdy wydawało się, że rozbiją rywalki, te rzuciły się do odrabiania strat. Po fenomenalnej kiwce Marty Wójcik Poli Budowlani doprowadzili do stanu 21:22, ale w końcówce nie do zatrzymania była Bianka Busa, która zdobyła decydujące punkty atakiem i zagrywką.
Poli Budowlani Toruń - Chemik Police 0:3 (16:25, 22:25, 21:25)
Poli Budowlani: Ściurka, Lewandowska, M. Wójcik, Bałucka, Cvetanović, Kavalenka, Nowak (libero) oraz Jasińska, Hatala, Janik
Chemik: Smarzek, Veljković, Mirković, Mędrzyk, Simeonova, Zaroślińska-Król, Krzos (libero) oraz Gajgał-Anioł, Busa
MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik)
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazda UFC walczyła ze złamaną ręką. Przerażające zdjęcie
[color=#000000]
[/color]