Grot Budowlani w kryzysie? Julia Twardowska: Przespałyśmy ten mecz

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: atakuje Julia Twardowska
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: atakuje Julia Twardowska

Licząc wszystkie rozgrywki, sobotnia porażka siatkarek Grot Budowlanych Łódź z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała (0:3) była piątą z rzędu, a szóstą w ciągu ostatnich ośmiu meczów. - Musimy zrobić coś, żeby się naprawić - mówiła Julia Twardowska.

Wicemistrzynie kraju fatalnie rozpoczęły 2018 rok. W rozgrywkach LSK udało im się wygrać zaledwie dwa sety w trzech spotkaniach - oba w domowym meczu przeciwko Legionovii Legionowo. W sobotnim spotkaniu z ekipą BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała łodzianki były słabsze w każdym elemencie i przegrały do 22, 24 i 19.

- Bielszczanki to zupełnie inny zespół niż my. Dziewczyny żyły grą, my byłyśmy ospałe i mogę powiedzieć, że przespałyśmy ten mecz. Miałyśmy spore problemy z blokiem. Rywalki przedzierały nam się, a my źle się ustawiałyśmy. Nie podbijałyśmy piłek. Zawiodła nas obrona. Popełniałyśmy naprawdę mnóstwo błędów - wyliczała Julia Twardowska, przyjmująca Grot Budowlanych Łódź.

Pochodząca ze Środy Wielkopolskiej siatkarka rozpoczęła spotkanie w kwadracie dla rezerwowych, ale na placu gry pojawiła się za Hanę Cuturę w pierwszym, a następnie drugim secie. Trzecią partię nasza rozmówczyni rozpoczęła już w szóstce wraz z Eweliną Polak. Te zmiany nieco poprawiły grę łódzkiego zespołu, ale nie pozwoliły wygrać ani jednego seta.

- Od tego są zmienniczki, by wchodzić na boisko i dawać impuls, trochę podnieść zespół, gdy jest senny. Troszeczkę może i nam się udało, ale wynik 0:3 świadczy o tym, że i my mogłyśmy wypaść lepiej - podsumowała 22-latka.

Po ostatnim gwizdku cały zespół Grot Budowlanych stanął w okręgu na środku boiska i słuchał tego, co miał do powiedzenia sztab szkoleniowy. Zawodniczki omówią sobie też kilka spraw między sobą. - Nie można obok tego meczu przejść obojętnie. Musimy się spotkać, pogadać i zrobić coś, żeby było lepiej, bo to nie pierwsza porażka w tym roku. Musimy zrobić coś, żeby się naprawić - mówiła Twardowska.

Czasu na analizy nie ma wiele, bo już we wtorek w Stambule łodzianki czeka mecz 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Tym razem zawodniczki z "betkami" na koszulkach zmierzą się z Galatasaray. - Z czystą głową podeszłyśmy do meczu z VakifBankiem, teraz mamy mecz z Galatasaray i mam nadzieję, że też tak do niego przystąpimy. To również będzie dobry sprawdzian przed meczami ligowymi - zakończyła siatkarka.

A kolejne spotkanie ligowe czeka ekipę Grot Budowlanych Łódź w niedzielę, 28 stycznia. Jej przeciwnikiem będą Poli Budowlani Toruń.

ZOBACZ WIDEO "Królewscy" nie mieli litości - osiem bramek w meczu Real - Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (0)