Bartosz Bednorz: Wiedzieliśmy, czego się spodziewać po rywalu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Bartosz Bednorz
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Bartosz Bednorz

Siatkarze PGE Skry Bełchatów nastawili się na ciężką walkę w półfinale Pucharu Polski z ONICO Warszawa i to się opłaciło. - Jak wychodziliśmy z szatni, to powiedzieliśmy sobie, że o piłki walczymy do upadłego - przyznał Bartosz Bednorz.

W drugim półfinale Pucharu Polski PGE Skra Bełchatów dość łatwo pokonała 3:0 ONICO Warszawa. - Byliśmy dobrze do tego meczu przygotowani. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest trudny przeciwnik, tym bardziej przygotowywaliśmy się do niego cały tydzień, bo mieliśmy na to czas. Wiedzieliśmy czego się możemy po nich
spodziewać, także założenia taktyczne były realizowane perfekcyjnie i z
tego się bardzo cieszymy - przyznał po wygranej Bartosz Bednorz.

Oprócz idealnego zrealizowania założeń przedmeczowych, drugim kluczem do wygranej była atmosfera panująca w drużynie. - Osobiście jestem zadowolony, że zagraliśmy całym zespołem. Jak wychodziliśmy z szatni, to powiedzieliśmy sobie, że o piłki walczymy do upadłego i tak się stało - przyznał przyjmujący bełchatowskiej ekipy.

Przed samym turniejem finałowym zespół PGE Skry Bełchatów został poważnie osłabiony. Kontuzji doznał pierwszy rozgrywający, Grzegorz Łomacz i musiał go zastąpić mający zdecydowanie mniej okazji do gry w tym sezonie Marcin Janusz. - Znaliśmy potencjał Marcina, bo cały czas z nim trenujemy. Ja osobiście bardzo w tego chłopaka wierzę, bo znam go bardzo długo. Całe szczęście, że w tej całej sytuacji go mamy - podkreślił gracz.

Marcin Janusz w półfinale zaprezentował się bardzo dobrze, co zaowocowało nagrodą dla najbardziej wartościowego zawodnika meczu. - Myślę, że pokazał, co potrafi. Mieliśmy spokój na boisku, nie było nerwowości, pomimo, że Grzegorzowi przydarzyła się przykra kontuzja. Życzę mu bardzo dużo zdrowia - powiedział siatkarz Skry.

Bełchatowianie nie zamierzają poprzestawać na samym awansie do finału Pucharu Polski. - Zagraliśmy zespołowo i to było kluczem do tego, żeby wygrać to spotkanie 3:0. Bardzo się z tego powodu cieszę, bo doszły mnie słuchy, że niektórzy przestają w nas wierzyć, więc tym bardziej to zwycięstwo nas cieszy. A w finale myślę, że stać nas na to, by sięgnąć po trofeum - zakończył swoją wypowiedź Bartosz Bednorz.

ZOBACZ WIDEO: Cztery gole Realu. "Królewscy" bliżej podium. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)