Liga Mistrzów: Chaumont VB znów przegrało. Dzięki Grozerowi Lokomotiw nadal jest niepokonany

Materiały prasowe / CEV / Mecz Ligi Mistrzów Spacer’s Tuluza - Berlin Recycling Volleys
Materiały prasowe / CEV / Mecz Ligi Mistrzów Spacer’s Tuluza - Berlin Recycling Volleys

W ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów 2017/2018 Lokomotiw Nowosybirsk podjął Chaumont VB 52 Haute Marne. Rosyjski zespół do zwycięstwa 3:1 poprowadził Georg Grozer.

Dwa tygodnie temu mistrzowie Francji doznali pierwszej porażki w bieżącej edycji Ligi Mistrzów, przegrywając przed własną publicznością 2:3 z Lokomotiwem. W Nowosybirsku siatkarze Chaumont VB 52 chcieli się zrewanżować.

Premierowa partia była niezwykle zacięta, przez większość seta wynik oscylował w okolicach remisu. Lokomotiw prowadził 22:20, ale nie poradził sobie z trudnymi zagrywkami zmiennika, Michaela Saety (22:24). Decydujący cios zadał Nikola Mijailović. W drugiej odsłonie Chaumont musiało gonić rywali, atutem gospodarzy był skuteczny atak oraz serwis, który pozwolił im na spokojne rozegranie końcówki.

Na boisku dzielił i rządził Georg Grozer (29 punktów, 68 proc. skuteczności w ataku - 25/37, 2 błędy; 3 asy, 1 blok), prowadząc Lokomotiw do wygranej za trzy punkty. Trzecia i czwarta partia przebiegła pod dyktando rosyjskiej drużyny, która bardzo dobrze spisywała się w polu zagrywki i w bloku. Tym samym Lokomotiw triumfował 3:1, zachowując miano niepokonanego.

Lokomotiw Nowosybirsk - Chaumont VB 52 Haute Marne 3:1 (23:25, 25:22, 25:19, 25:18)

Lokomotiw: Smoliar 1, Sawin 11, Grozer 29, Eksi 4, Rodiczew 9, Kurkajew 9, Martyniuk (libero) oraz Gołubiew (libero), Lukianenko, Szczerbakow 5, Divis, Tkaczew.

Chaumont VB 52: Louati 10, Vandoorn 8, Gonzalez Panton 2, Aguenier 5, Boyer 16, Mijailović 13, Duquette (libero) oraz Saeta, Mouiel, Rodriguez 1.

Tabela grupy C Ligi Mistrzów

ZespółMeczeZ-PPunktySety
1. Lokomotiw Nowosybirsk 4 4-0 11 12:3
2. Chaumont VB 52 Haute Marne 4 2-2 6 9:9
3. PGE Skra Bełchatów 3 1-2 2 4:8
4. Dynamo Moskwa 3 0-3 2 4:9

ZOBACZ WIDEO Jaki był 2017 rok dla polskiej siatkówki? Łukasz Kadziewicz: Nie był najlepszy, świadczą o tym wyniki

Komentarze (0)