Liga Mistrzyń: Galatasaray Stambuł za silny dla Grot Budowlanych Łódź

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska

Galatasaray Stambuł pokonał w Atlas Arenie Grot Budowlanych Łódź w czterech setach. Była to czwarta porażka polskiej ekipy w rozgrywkach Ligi Mistrzyń.

Trudne zadanie stało przed Grot Budowlanymi Łódź we wtorkowym meczu Ligi Mistrzyń. Trener Błażej Krzyształowicz nadal nie miał do dyspozycji nominalnej atakującej ani libero. Kaja Grobelna opuściła już mecz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski z powodu przeciążeniowego urazu kolana. W tym samym spotkaniu kontuzji nabawiła się Agata Witkowska, zastąpiła ją młodziutka przyjmująca Justyna Kędziora.

Zarówno Grobelna, jak i Witkowska, znalazły się w składzie meczowym, ale obie spędziły spotkanie na ławce.

Premierowa odsłona była blamażem gospodyń. Przyjęcie na poziomie 22 procent nie pozwoliło nawet myśleć o nawiązaniu walki z Galatasaray Stambuł. Drużyna z Turcji bezlitośnie zdobywała kolejne punkty, obnażając wszystkie słabości łodzianek. Tatiana Koszeliewa dała prawdziwy popis gry.

Po zmianie stron Budowlane zaczęły prezentować się nieco lepiej, choć nadal przyjęcie było na poziomie mało zadowalającym. Pavla Vincourova robiła co mogła, jednak efekty były dobre praktycznie tylko do drugiej przerwy technicznej. Po niej drużyna z Turcji zaczęła budowanie przewagi i seta skończyła asem serwisowym Sinead Jack.

ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner: Każdy z naszych czterech skoczków może wskoczyć na podium w Pjongczangu

Łodzianki poderwały się do walki w trzeciej partii. Dużo pomogły rywalki, które zaczęły popełniać łatwe błędy. Bardzo dobrze zagrywała jednak Julia Twardowska, a niezwykle czujna na siatce była Agnieszka Kąkolewska.To wystarczyło, by przedłużyć swoje szanse w meczu.

Galatasaray potrzebował najwyraźniej zimnego prysznica i po zmianie stron już stosunkowo łatwo zwieńczył dzieło, wywożąc z Łodzi komplet punktów.

Grot Budowlani Łódź - Galatasaray Stambuł 1:3 (9:25, 17:25, 25:13, 15:25)

Budowlani: Vincourova, Cutura, Twardowska, Grajber, Polańska, Kąkolewska, Kędziora (libero) oraz Muszyńska, Piotrowska, Polak.

Galatasaray: Koszeliewa, Jack, Rusewa, Demir Guler, Rabadziewa, Alihaya, Karadayi (libero) oraz Aydin, Aslanyurek, Aydinlar/

Komentarze (4)
avatar
Kazimierz Wieński
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki mecz to tyle publiczności i komentarzy !!!!! 
avatar
piotrg.
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Generalnie rzecz biorąc beznadziejny mecz bez emocjonujących końcówek, z masą błędów i bez zwrotów akcji. Kontuzja Kai Grobelnej nie powinna być usprawiedliwieniem na wszystko - mecz pucharowy Czytaj całość
avatar
Kazimierz Wieński
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz