Liga Mistrzyń: Galatasaray ponownie w Łodzi. Grot Budowlane zagrają osłabione

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Grot Budowlanych Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Grot Budowlanych Łódź

Przed rokiem oba zespoły spotkały się w ćwierćfinale Pucharu CEV, a teraz rywalizują w Lidze Mistrzyń. Na początek rundy rewanżowej Champions League Grot Budowlani Łódź podejmą Galatasaray Stambuł.

Dwa tygodnie temu w Turcji zdecydowane zwycięstwo odniosły podopieczne Atamana Guneyligila, które pokonały łodzianki w trzech krótkich setach - do 16, 21 i 17. Teraz wicemistrzynie Polski staną przed jeszcze trudniejszym zadaniem, bo będą musiały poradzić sobie bez podstawowej atakującej, Kai Grobelnej, która dochodzi do siebie po urazie przemęczeniowym kolana. Pod znakiem zapytania stoi też występ libero, Agaty Witkowskiej, która doznała kontuzji stawu skokowego w niedzielnym meczu ligowym przeciwko KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

- Witkowska naciągnęła jedno więzadło, nie ma rozerwania torebki stawowej, stabilizator ją ochronił. Może się okazać, że to nie będzie dłuższa przerwa - zapewniał trener Grotu Budowlanych Łódź, Błażej Krzyształowicz. - Kai Grobelnej damy odpocząć. Być może będzie miała minimalne epizody we wtorkowym spotkaniu - zapowiedział szkoleniowiec.

W związku z tym na pozycji atakującej wystąpi Hana Cutura, a na lewym skrzydle zagrają Julia Twardowska oraz Martyna Grajber. Niewykluczone też, że szansę na występ otrzyma 17-letnia Justyna Kędziora, która z konieczności w niedzielę musiała zastępować Agatę Witkowską na pozycji libero.

Choć koleżanki dużo jej pomagały, nie chcę jej ujmować sukcesu, jaki osiągnęła. Zagraliśmy bez błędu w przyjęciu, co jest ogromną sztuką w LSK. Justyna jest spokojną zawodniczką, umie trzymać emocje na wodzy, choć pewnie gdzieś je w środku odczuwała - opowiadał Krzyształowicz.

A jak zdaniem szkoleniowca zagrać z tureckim zespołem? - Chcemy dziewczyny przekonać do tego, by dobierały odpowiednią formę do zaistniałej sytuacji. Można podawać przykład Michała Kubiaka, który kiwkami potrafi blok rywali doprowadzić do szału. Zawsze uderzanie na sto procent jest najlepszą opcją, ale trzeba wiedzieć, kiedy zwolnić rękę, by nie zamykać się i nie mieć klapek na oczach. Zawodniczki muszą być cały czas w grze, musi je nieść intuicja, cwaniactwo, żyłka rywalizacji. Muszą wiedzieć, że gramy na punkty, a nie na widowisko, bo taki sam punkt jest za silny atak i za kiwkę - przypomniał trener Grotu Budowlanych.

Tatiana Koszeliewa, Neslihan Demir, Dobriana Rabadzhieva czy znana z gry w polskiej lidze Sinead Jack - te zawodniczki będą mogli zobaczyć kibice we wtorkowy wieczór w Atlas Arenie.

- Wygrałyśmy dwa mecze z rzędu w naszej grupie i czuję, że z każdym spotkaniem prezentujemy się coraz lepiej. Teraz pracujemy tak ciężko, że nie możemy doczekać się kolejnego spotkania. Wierzę, że możemy grać jeszcze lepiej i wygrać wszystkie spotkania do końca fazy grupowej - zapowiedziała libero ekipy ze Stambułu, Gizem Karadayi.

Czy łodzianki postawią opór wicemistrzyniom Turcji? Odpowiedź już we wtorek o godzinie 18:00

[b]Grot Budowlani Łódź - Galatasaray Stambuł / wtorek, 6.02.2018 r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Wilfredo Leon już chce mówić po polsku. "Wywiadem w naszym języku zaskoczył wszystkich"

[/b]

Komentarze (0)