Michał Gogol po wyborze selekcjonera: To może być cenna lekcja

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Gogol
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Gogol

Michał Gogol ma być w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski. Taką informację przekazał PZPS w styczniu. - To może być cenna lekcja - mówi trener Espadonu Szczecin po wyborze Vitala Heynena na stanowisko selekcjonera.

Michał Gogol był jednym z polskich kandydatów na selekcjonera reprezentacji kraju. PZPS zaprosił młodego trenera do złożenia dokumentów. Następnie Gogol przygotował i przedstawił prezentację, która została pozytywnie oceniona. Nie brał jednak udziału w ostatecznej rozgrywce z Vitalem Heynenem, Piotrem Gruszką i Andrzejem Kowalem. W efekcie rozmów najmniej doświadczonemu Gogolowi zaproponowano rolę asystenta selekcjonera, która satysfakcjonuje trenera Espadonu Szczecin.

Doszło do niecodziennej sytuacji, w której namaszczony asystent czekał na wybór szefa. Już 11 stycznia PZPS zakomunikował, że "Michał Gogol jest przewidywany do pracy w sztabie reprezentacji Polski". Potwierdzenie tej informacji powinno być formalnością, ale trener Espadonu pozostaje ostrożny.

- To wciąż jednak ruchy zapowiadane, a nie lubię spekulować czy dywagować - mówi Gogol.

- Jestem Polakiem, jestem w tego dumny i chciałbym kiedyś prowadzić reprezentację. Jeżeli mogę dać jej coś od siebie w tworzonym sztabie, będę wyróżniony i gotowy do pomocy. Praca u boku nowego selekcjonera to może być cenna lekcja. Jestem jeszcze młodym trenerem i zdaję sobie sprawę, że brakuje mi doświadczenia - dodaje 32-latek.

Gogol jest pierwszym trenerem Espadonu dopiero nieco ponad rok. - Koncentruję się na pracy w klubie i jest ona dla mnie teraz priorytetem. Myślę o tym co czeka nas w najbliższych dniach i tygodniach w Szczecinie - podkreśla szkoleniowiec Espadonu, który w ostatnim okresie ma kilka powodów do zmartwień. Porażka 1:3 z ONICO Warszawa była szóstą z rzędu niebiesko-białych w PlusLidze.

- Wszyscy jesteśmy źli, ale nie załamani. Bylibyśmy gotowi zagrać następnego dnia kolejny mecz, gdyby to było możliwe. Wyniki są ostatnio jakie są, ale każdy walczy na ile potrafi, żeby je poprawić - zapewnia szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Komentarze (0)