Drużyna BBTS-u Bielsko-Biała, pomimo ostatniego miejsca w tabeli PlusLigi, ma jeszcze o co walczyć. Do tej pory zgromadziła dziewięć punktów i traci cztery do znajdującego się wyżej Dafi Społem Kielce. Nie ma jednak co ukrywać, że nie będzie faworytem piątkowego, wyjazdowego meczu z Łuczniczką Bydgoszcz. Chociażby z racji tego, że zagra na wyjeździe. Ponadto najbliższy rywal podopiecznych Pawła Gradowskiego zajmuje czternastą pozycję, oznaczającą baraże. Zawodnicy Jakuba Bednaruka tracą zaledwie dwa "oczka" do MKS-u Będzin i pięć do "bezpiecznej" strefy.
Co więcej, gospodarze pojedynku w Hali Łuczniczka będą chcieli się zrewanżować za bardzo gładką porażkę z pierwszej rundy. Po zmianie trenera BBTS zagrał wówczas zupełnie odmieniony. Od tamtego spotkania minęło jednak dużo czasu, sporo przykrych rzeczy wydarzyło się także w obozie bydgoskiego zespołu. Przed tygodniem poniósł on porażkę w bardzo ważnym meczu w Kielcach. Z kolei bielszczanie przegrali przed własną publicznością z Cerradem Czarnymi Radom, również w czterech setach.
Łuczniczka Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała / piątek, godz. 18
***
Nawet w przypadku porażki nie wszystko będzie dla BBTS-u stracone. Ewentualne zwycięstwo Dafi Społem Kielce w Warszawie będzie bowiem rozpatrywane w kategoriach wielkiej sensacji. ONICO będzie chciało zachować pozycję wicelidera, a w tym celu niezbędny wydaje się triumf za pełną pulę w konfrontacji z podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza.
Walczący o ligowy byt kielczanie pokazali jednak w poprzednich tygodniach, że są w stanie sprawić niespodzianki. Świadczy o tym chociażby "urwanie" punktu Cuprum Lubin czy wygrana 3:1 z Asseco Resovią Rzeszów. Niewątpliwym faworytem meczu w Hali Torwar będą jednak gospodarze, którzy mają zamiar przedłużyć serię jedenastu zwycięstw z rzędu. Obecnie mają na koncie 45 "oczek" i o jedno wyprzedzają PGE Skrę.
ONICO Warszawa - Dafi Społem Kielce / piątek, godz. 18 / transmisja w Polsacie Sport
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów