Polscy trenerzy w cieniu obcokrajowców. "Myśl szkoleniowa poszła do przodu, ale problem nadal jest ten sam"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Michał Gogol
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Michał Gogol

Mimo zapowiedzi władz Polskiego Związku Piłki Siatkowej, nowym selekcjonerem drużyny narodowej po raz kolejny wybrano obcokrajowca. Następcą Ferdinando De Giorgiego, zdecydowaną większością głosów, wybrano Vitala Heynena.

W tym artykule dowiesz się o:

- Myślę, że cała polska myśl szkoleniowa poszła do przodu. Problem jest niestety nadal ten sam - Polacy nie prowadzą topowych klubów w PlusLidze. Na pewno wiąże się to z zaufaniem ze strony działaczy i tak naprawdę ciężko jest powiedzieć co by było gdyby Polacy prowadzili te kluby. Jest wielu szkoleniowców, którzy mają bardzo ciekawe rzeczy do powiedzenia. Nie tylko ci o których się dużo mówi, ale także ci w obrębie PlusLigi mają bardzo ciekawe przemyślenia - uważa Michał Gogol.

Szkoleniowiec Espadonu Szczecin był jednym z kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. 32-latek wycofał się jednak z walki. Nie wykluczone, że ostatecznie dołączy on do sztabu szkoleniowego Vitala Heynena jako jeden z asystentów.

Do decydującego etapu rywalizacji o posadę selekcjonera reprezentacji Polski zakwalifikowali się między innymi Andrzej Kowal i Piotr Gruszka. Obaj szkoleniowcy pracują na co dzień w PlusLidze. Ich doświadczenie okazało się jednak nie wystarczające, aby przekonać władze PZPS do siebie.

- Dużo nam dały ostatnie lata, kiedy mieliśmy okazję podpatrywać trenerów zagranicznych, uczyć się od nich. Zyskaliśmy bardzo dużo organizacyjnie, zwłaszcza przy Włochach, którzy są w tym bardzo dobrzy, świetnie sobie radzą w planowaniu. Miałem okazję pracować z wieloma polskimi i zagranicznymi trenerami jako statystyk albo asystent i często było tak, że ich warsztat trenerski był bardzo zbliżony. Wszystko jest kwestią zaufania i kwestią mentalną. Trzeba się przełamać, zaufać polakowi, lub ogólnie mówiąc grupie polaków i myślę, że może to przynieść całkiem pozytywne, zaskakujące efekty - powiedział szkoleniowiec Espadonu Szczecin w rozmowie z serwisem plusliga.pl.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Komentarze (4)
avatar
lammergeyer2
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepszą rzeczą, którą mogli zrobić prezesi polskich klubów było zatrudnienie topowych (zagranicznych) trenerów zamiast paru jakichś horrendalnie drogich gwiazd siatkarskich. Dzięki temu nasi Czytaj całość
marcela.maz
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
zgodzę się z tym, że najpierw pasowałoby popracować w klubie, który o coś walczy w Pluslidze. nie wiem ilu ludzi jest w stanie zaufać warsztatowi P.Gruszki patrząc na wyniki jego zespołu. Niby Czytaj całość
avatar
Moderator
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I nie zanosi się nawet na to, żeby pojawili się ich następcy :-/ 
ORH-
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szkoda, że już nie mamy takich mega trenerów jak śp Hubert Wagner i Niemczyk.