Przed wtorkowym starciem Grot Budowlani Łódź nie mieli już szans na wywalczenie awansu do fazy play-off Ligi Mistrzyń. W czterech kolejkach podopieczne Błażeja Krzyształowicza nie zdobyły nawet punktu. Trzeba jednak przyznać, że losowanie dla zespołu nie było szczęśliwe, wrzucając go do jednej grupy z Dynamem Moskwa i dwiema drużynami ze Stambułu: Galatasarayem oraz VakifBankiem, z którym w piątej serii spotkań mierzyły się łodzianki.
Już początek meczu rewanżowego z ekipą Giovanniego Guidettiego obnażył słabości łodzianek. Gospodynie nie mogły sobie poradzić z przyjęciem zagrywki, a Hana Cutura, która rozpoczęła mecz na prawym skrzydle zamiast dochodzącej do pełni dyspozycji po kontuzji Kai Grobelnej, nie była w stanie skończyć ataku. Vakifbank królował we wszystkich elementach, Ting Zhu zdobywała kolejne punkty, a przewaga tureckiego zespołu rosła. Budowlane nie znalazły argumentów na odrobienie tak dużej straty.
Po zmianie stron zaczęły się jednak prezentować znacznie lepiej. Pavla Vincourova coraz częściej zaskakiwała przeciwniczki kierunkami posyłania piłek, a jej koleżanki wreszcie przełamywały opór rywalek. Łodzianki na dobre przejęły inicjatywę, osiągając nawet sześciopunktowe prowadzenie (18:12). Zaskoczony takim obrotem sprawy Guidetti na przerwie na żądanie potrafił jednak wstrząsnąć swoją drużyną.
Po czasie na parkiet wrócił zupełnie inny zespół, który w jednym ustawieniu odrobił niemal całą stratę! Pomogły w tym wydatnie łodzianki, popełniając niewymuszone, proste błędy. Zszokowane roztrwonieniem takiej przewagi siatkarki Grot Budowlanych oddały w końcówce całkowicie pole przyjezdnym, a ich licznik punktowy zatrzymał się na 22 punktach.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piłkarski cud? III-ligowiec ograł Manchester City! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zespół ze Stambułu takiego prezentu nie zamierzał marnować i spotkanie w Atlas Arenie postanowił w związku z tym zakończyć w możliwie najkrótszym czasie. Od początku trzeciego seta VakifBank panował na parkiecie już niepodzielnie, wyłączając w dłuższej perspektywie wszystkie atuty przeciwnika. Znakomite zazwyczaj w bloku łodzianki, gdy już udało im się wyprowadzić akcję ofensywną, nadziewały się na wystawione nad siatkę ręce rywalek.
Pojedyncze udane akcje zespołu Grot Budowlanych potrafiły zachwycić kibiców, ale przy kilkupunktowej stracie dla boiskowej rywalizacji były one praktycznie bez znaczenia. Nawet widowiskowe bloki nie robiły absolutnie żadnego wrażenia na rywalkach, które konsekwentnie grały swoją siatkówkę, tylko zwiększając dystans dzielący oba zespoły. Mecz zakończył pojedynczy blok Zhu na Julii Twardowskiej.
Grot Budowlani Łódź - VakifBank Stambuł 0:3 (13:25, 22:25, 16:25)
Grot Budowlani Łódź: Cutura, Polańska, Vincourova, Twardowska, Piotrowska, Grajber, Witkowska (libero) oraz Polak, Grobelna, Muszyńska.
VakifBank Stambuł: Kirdar, Zhu, Akman Caliskan, Sloetjes, Aydemir Akyol, Rasić, Orge (libero) oraz Durul, Ozbay.
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | VakifBank Stambuł | 5 | 5-0 | 15:4 | 14 |
2 | Galatasaray Stambuł | 5 | 4-1 | 13:6 | 12 |
3 | Dynamo Moskwa | 5 | 1-4 | 7:12 | 4 |
4 | Grot Budowlani Łódź | 5 | 0-5 | 2:15 | 0 |