Niedzielne spotkanie mogło być dla Miedziowych szansą na rewanż za porażkę z pierwszej rundy rozgrywek. Ekipa z Jastrzębia-Zdroju pokonała u siebie Cuprum w trzech setach i do meczu z dolnośląskim zespołem przystąpiła z etykietką faworyta. W teamie gospodarzy zabrakło trzymającego przyjęcie Keitha Puparta. W jego miejsce pojawił się na parkiecie grający bez żadnych kompleksów Filip Biegun.
Wynik spotkania otworzył Maciej Muzaj, a Robert Taht w odpowiedzi posłał piłkę na aut. Początek pierwszego seta przebiegał z lekkim wskazaniem na Jastrzębski Węgiel, ale drużyna Patricka Duflos odrobiła straty z nawiązką dzięki świetnej grze przy siatce i punktowym serwisie Piotra Haina (8:7). As środkowego był bardzo miłą odmianą, ponieważ oba zespoły psuły zagrywkę na potęgę.
Przez długi czas żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie komfortowego dystansu. Szala zwycięstwa zaczęła się przechylać na stronę gospodarzy po dwóch autowych atakach Salvadora Hidalgo Olivy. Trener Ferdinando De Giorgi poprosił o czas, ale po krótkiej przerwie Cuprum zadało kolejny cios. Kontratak skończył Robert Taht. Drużyna gości zdobyła się jeszcze na zryw i doprowadziła w końcówce do wyrównania (20:20), ale po efektownym gwoździu Piotra Haina znów musiała gonić wynik (24:22). Punkt na remis zdobyć mógł wspomniany, kubański przyjmujący. Oliva nie przecisnął się jednak przez szczelny blok.
Po zmianie stron team miejscowych poszedł za ciosem. Ponadto z letargu wybudził się w drugiej odsłonie Łukasz Kaczmarek, który atakował wcześniej z zaledwie 9-procentową skutecznością. Reprezentant Polski zrehabilitował się, punktował przy grze "na styku" i potężnym uderzeniem ze skrzydła zagwarantował lubinianom piłkę setową (24:23). Wisienką na torcie był as serwisowy charakternego Roberta Tahta.
W trzecim secie, przy stanie 7:8, wydawało się, że JW podejmie jeszcze rękawicę i postara się przedłużyć niedzielne spotkanie. Szansę gości na korzystny wynik przekreślił jednak duet Łukasz Kaczmarek - Dawid Gunia. Cuprum Lubin zdobyło pięć "oczek" z rzędu i utorowało sobie drogę do cennego zwycięstwa. Ekipa z Dolnego Śląska nie zamierzała na tym poprzestawać i wygrała ostatnią partię z przewagą dziewięciu punktów, w czym duża zasługa Piotra Haina.
Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:23, 25:23, 25:16)
Cuprum: Kaczmarek, Biegun, Taht, Masny, Gunia, Hain, Kryś (libero) oraz Gorzkiewicz, Patucha, Makoś (libero)
Jastrzębski: Oliva, Sobala, Kampa, Quiroga, Kosok, Muzaj, Popiwczak (libero) oraz Derocco, Ernastowicz, Boruch, Strzeżek
MVP: Michał Masny (Cuprum)
ZOBACZ WIDEO Wraca wielki Cristiano Ronaldo - skrót meczu Real Madryt - Getafe CF [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]