PlusLiga. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bez problemu ograła zdziesiątkowany Espadon Szczecin

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Espadon Szczecin 3:0 w spotkaniu 26. kolejki PlusLigi. Mistrzowie Polski bezlitośnie wykorzystali plagę problemów, z jaką zmagali się przyjezdni.

Szczecinianie wystąpili w hali Azoty w bardzo eksperymentalnym składzie. Z powodu plagi kontuzji i urazów, na pozycji atakującego zmuszony był zagrań między innymi Justin Duff, a cały mecz na przyjęciu zaliczył Adrian Kacperkiewicz. Tak głębokie roszady odbiły się na jakości gry Espadonu.

Od pierwszych chwil spotkania można było dostrzec, kto będzie w nim rządził. Gospodarze ani myśleli o tym, by choćby na chwilę odpuścić osłabionym rywalom. Byli bezlitośni w kontrataku, dzięki czemu błyskawicznie objęli prowadzenie 12:3. W całym pierwszym secie kończyli z kolei ataki z bardzo wysoką skutecznością 71 procent, dzięki czemu pewnie wygrali do 15.

W drugiej partii mieli dla ekipy ze Szczecina jeszcze mniej litości. Doskonała postawa obu środkowych kędzierzynian, Krzysztofa Rejno i Mateusza Bieńka sprawiła, że znów szybko odskoczyli oni na 12:5. Dzięki temu trener gospodarzy Andrea Gardini dokonał kilku zmian w składzie. Rezerwowi spisali się jednak również dobrze co podstawowi gracze, ponieważ za sprawą udanych zagrań Sławomira Jungiewicza oraz Rafała Szymury mistrzowie Polski triumfowali aż 25:10.

Trzecia, a zarazem ostatnia odsłona meczu, miała bardzo podobny scenariusz. Mimo gry w mocno przemeblowanym składzie, zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla od początku narzucili swoje warunki gry i dokończyli dzieła w "godzinę z prysznicem".

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Espadon Szczecin 3:0 (25:15, 25:10, 25:18)

ZAKSA: Toniutti, Buszek, Rejno, Torres, Deroo, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Jungiewicz, Falaschi, Szymura, Maziarz, Banach (libero).

Espadon: Kowalski, Ruciak, Gałązka, Duff, Kacperkiewicz, Gawryszewski, Mihułka (libero) oraz Murek.

ZOBACZ WIDEO Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji

Komentarze (2)
avatar
Piotrek Ziomek
17.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakby nie 10-cio minutowa przerwa to mecz trwalby 59min. 
avatar
Piotrek Ziomek
17.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
proponuje rozbudowac pluslige do 20 zespolow i wtedy hale zapelnia sie do pelna i bedziemy swiadkami takich spotkan jak dzis.rozumiem problemy szczecina ale tak spotkania nie moga wygladac.szcz Czytaj całość