Aluron Virtu Warta Zawiercie dostał 70 biletów na mecz z MKS-em Będzin, jednak chętnych na nie było znacznie więcej. Wymyślili więc, że kupią bilety w kasie, trafiając tym samym na fanów drużyny gospodarzy. Kiedy mecz się rozpoczął, przebrali koszulki i zaczęli śpiewać "Zawierciański Koń Trojański".
Klub pochwalił się nagraniem w mediach społecznościowych, a wydarzenie to zostało omówione w programie "7 strefa" w Polsacie Sport. - Rewelacyjna akcja. Kibice z Zawiercia są fenomenalni. U nich na hali panuje super atmosfera. Gra się tam bardzo ciężko, nie słychać własnych myśli. Zawierciański koń trojański? Chylę czoła, bo nigdy wcześniej nie słyszałem o takiej akcji. Pomysł - rewelacja. Dla mnie kibice z Zawiercia już są mistrzami Polski w tym roku - powiedział Andrzej Wrona.
- O to chodzi w siatkówce. To sama przyjemność występować przed takimi ludźmi. Każdy zawodnik marzy o tym, by wejść na salę i poczuć, że ty komuś sprawiasz frajdę. Ciężko się gra mecz ligowy w tygodniu, kiedy na sali jest więcej dziennikarzy niż kibiców. To co pokazuje Zawiercie, to droga dla każdego klubu kibica - skomentował Łukasz Kadziewicz.
Akcja nie spodobała się za to klubowi kibica MKS-u Będzin, który żąda od władz wyjaśnień. Sceptyczny stosunek mają również fani innych ekip, należących do klubów kibica.