Siatkarz zbroi się przed przyjęciem czołowych teamów kraju

Włodarze wieluńskiego klubu zdają sobie sprawę, że chociaż zwycięstwo w finałowej rozgrywce pierwszej ligi z BBTS-em Bielsko-Biała nie sprawiło Siatkarzowi zbyt wielu problemów, to roszady w zespole są konieczne. Składem, którym obecnie dysponuje trener Damian Dacewicz ekipa z Wielunia na najwyższym szczeblu zbyt wiele by nie zwojowała.

Szefowie Siatkarza dali sobie czas do połowy maja na poszukiwania i pierwsze konkretne ruchy kadrowe. - Na naszym celowniku znalazło się kilku zawodników z bogatą siatkarską historią. Czy jednak uda nam się ich nakłonić do gry w naszym zespole okaże się dopiero po spotkaniu z nimi - podkreślił w rozmowie z plusliga.pl Mariusz Grabczak, wiceprezes klubu.

A pojawiająca się w kuluarowych spekulacjach lista zawodników, którzy mogliby zasilić Siatkarza, jest bardzo ciekawa. Z zespołem pożegnali się już Maciej Bartodziejski, który zakończył karierę, oraz Dominik Żmuda. W ich miejsce do Wielunia przymierzani są m.in. Paweł Papke z Resovii Rzeszów i Bartłomiej Neroj, który ostatni sezon spędził w stolicy. Po okresie wypożyczenia wrócił jednak do Skry. Transferowa karuzela w Wieluniu wydaje się dopiero rozkręcać. Żeby jednak zrealizować wyznaczony przez szefów klubu plan - utrzymania się w PlusLidze bez konieczności toczenia barażowych bojów, wspomniana karuzela musi nabrać tempa. Jak niesie wieść, są na to spore szanse, bowiem budżet klubu może wynieść nawet trzy miliony złotych, co jak na obecne realia w naszym kraju jest godne pozazdroszczenia.

Źródło artykułu: